Strona główna » Wojna » Rosjanie się nie poddają!

    Rosjanie się nie poddają!


    Hasło „Rosjanie się nie poddają!” rozprzestrzeniła się na cały świat podczas pierwszej wojny światowej - w 1915 r., podczas obrony małej twierdzy Osovets, znajdującej się na terytorium dzisiejszej Białorusi. Mały rosyjski garnizon musiał wytrzymać tylko 48 godzin. Bronił więcej niż sześć miesięcy - 190 dni!

    Niemcy użyli przeciwko obrońcom twierdzy wszystkich najnowszych osiągnięć broni, w tym samolotów. Każdy obrońca miał kilka tysięcy bomb i pocisków. Zrzucony z samolotów i wystrzelony z kilkudziesięciu dział 17 baterii, w tym dwóch słynnych „Big Bertha” (którym Rosjanie zdołali podburzyć).

    Niemcy zbombardowali fortecę dzień i noc. Miesiąc po miesiącu. Rosjanie bronili się w środku huraganu ognia i żelaza do ostatniego. Było ich bardzo mało, ale ta sama odpowiedź zawsze była zgodna z ofertami dostawy. Następnie Niemcy rozstawili 30 baterii gazowych przeciwko twierdzy. 12-metrowa fala chemicznego ataku uderzyła w rosyjskie pozycje z tysięcy cylindrów. Maski gazowe nie były.

    Wszystkie żywe istoty w fortecy zostały zatrute. Nawet trawa stała się czarna i wyblakła. Gruba, trująco zielona warstwa tlenku chloru pokrywała metalowe części dział i pocisków. W tym samym czasie Niemcy rozpoczęli masowe ostrzał. Po nim ponad 7000 piechurów pomaszerowało na szturm rosyjskich stanowisk..

    Wydawało się, że forteca była skazana na zagładę i już zajęta. Grube, liczne niemieckie łańcuchy zbliżały się coraz bliżej ... W tym momencie, z trującej zielonej mgły chlorowej, uderzyło ich ... kontratak! Rosjanin miał nieco ponad sześćdziesiąt lat. Pozostałości trzynastej kompanii 226. pułku Żemańskiego. Za każdy kontratak było ponad stu wrogów.!

    Rosjanie osiągnęli pełną wysokość. W bagnecie. Trzęsąc się z kaszlu, wypluwając, przez szmaty, owinięte twarze, kawałki światła na krwawe koszule ...

    Ci wojownicy pogrążyli wroga w takim przerażeniu, że Niemcy, nie przyjmując bitwy, wrócili. W panice, tupiąc się nawzajem, plącząc się i wisząc na własnych ogrodzeniach z drutu kolczastego. I wydaje się, że już martwa artyleria rosyjska uderzyła go z maczug zatrutej mgły.

    Ta bitwa przejdzie do historii jako „atak umarłych”. W ciągu kilkudziesięciu półżyjących żołnierzy rosyjskich przeleciało 14 batalionów wroga.!

    Rosyjscy obrońcy Osowetów nigdy nie poddali twierdzy. Została później. I na rozkaz polecenia. Kiedy obrona straciła swoje znaczenie. Wróg nie zostawił kuli ani gwoździa. Wszystko, co przetrwało fortecę przed niemieckim pożarem i bombardowaniami, zostało wysadzone w powietrze przez rosyjskich saperów. Niemcy postanowili zabrać ruiny tylko na kilka dni.