Strona główna » Technologia » Dziwne roboty i co mogą zrobić

    Dziwne roboty i co mogą zrobić

    W ciągu ostatnich kilku lat pojawił się trend dla robotów humanoidalnych. Przyzwyczailiśmy się do produkcji robotów, atomowych urządzeń do sprzedaży. To są też roboty. Mają jednak wyraźnie ograniczoną funkcjonalność. I tu dochodzimy do maszyn, które nie pasują do ogólnego obrazu robotyki.

    Robot dziecięcy

    Ten „automat” pojawił się w Japonii z powodu stale spadającej liczby urodzeń. Aby zapobiec wzrostowi samobójstw wśród bezdzietnych matek, wymyślono takie automatyczne dziecko. Ma to na celu stworzenie emocjonalnego mostu dla nieudanej matki. Ona może nauczyć go chodzić, odpoczywać, bawić się z nim. Robot może reagować na głos „matki” i reagować. Nigdy nie płacze, nie opisuje. I pasuje do twojej kieszeni. W końcu możesz go wyrzucić, jeśli się zmęczysz.

    Fan piłki nożnej

    Teraz Korea, ale znowu nietypowa. Tym razem wymyślili, aby zwabić fanów na stadionach przy pomocy sztucznych fanów. Lokalny zespół Eagles zaczął mieć problemy z wypełnieniem stadionów (czy możesz grać lepiej?). Na pustych miejscach pojawiły się humanoidalne postacie, które naśladują prawdziwych fanów. Śpiewają, krzyczą, śpiewają, niech „fala”. Prawdopodobnie potrzebujesz więcej, by walczyć o pełniejszą imitację. Chociaż w tym przypadku będzie to wyglądało jak powstanie samochodu.

    Asystent proktologów

    Delikatne problemy wymagają specjalnego podejścia. Tutaj w Imperial College of London postanowiono stworzyć kompletny tył mężczyzny z realistycznym odbytem, ​​odbytnicą i prostatą w wersji męskiej. Teraz studenci medycyny lub praktykujący proktolodzy mogą spędzać godziny pracując na manipulacjach. Możesz także opracować nowe metody leczenia.

    Buddyjski mnich

    To plus buddyzmu - mogą nawet mieć robota jako mnicha. A przecież nie będziesz karpił: aby sprawdzić, czy medytuje, czy po prostu jest zamrożony - to niemożliwe A jeśli zostanie uwolniony, to znaczy, że znałem nieskończoność i próżność bytu. Ten android Pepper początkowo handlował sushi, ale najwyraźniej widział światło. Okazuje się, że jest to tańszy zamiennik żywego buddyjskiego kapłana. Za pół tysiąca dolarów zorganizuje pogrzeb osoby zgodnie z kanonem jednej z 4 szkół buddyjskich. Dziwne? A na całym świecie jest ich już 10.000..

    Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się z przyjaciółmi - zrób repost!