Strona główna » Przestrzeń » Skąd pochodzi Snowman

    Skąd pochodzi Snowman

    Historia globalnych poszukiwań bałwana rozpoczęła się we wczesnych godzinach porannych 20 października 1967 roku. Roger Patterson i Bob Gimlin jeździli konno w Bluff Creek Gorge i robili filmy dokumentalne. Pół wieku później amatorskie filmowanie nazywa się „wielkim filmem Pattersona-Gimlina”: to jedyne nagranie w naturze, które pokazuje bałwana.. 

    • Podstawowe spotkanie

      Sam film składa się z trzech i pół minuty ziarnistego fotografowania jesiennych liści, niewyraźnych postaci i gwałtownych ujęć. Tylko w drugiej minucie obiektyw 16mm Cine Kodak rejestruje coś niezwykłego. Gimlin przybliża ostrość drżącymi rękoma: w kadrze pojawia się dziwne, podobne do małpy stworzenie, zamiatające z lasu przez polanę.

    • Pół wieku tajemnic

      Debata na temat rzeczywistości filmu rozpoczęła się w tym samym odległym 1967 roku i nie ustała do tej pory. Sceptycy uważają rekord za największe oszustwo wszechczasów i ludów. Wielu naukowców jest skłonnych widzieć w stworzeniu, które nie jest jeszcze otwarte: chód, długość ramion i składanie ciała wielkiej stopy wykluczają użycie artysty ubranego w kostium.

    • Indianie kalifornijscy

      Badanie folkloru rdzennych Indian w Kalifornii również potwierdza istnienie saskacha w tych miejscach. Od razu wśród kilku miejscowych plemion wspomniano o „dużych owłosionych ludziach z lasu”, a archeolodzy piktogramy na ścianach jaskiń od co najmniej 200 lat..

    • Dzicy ludzie

      Rdzenni Amerykanie nie byli jedynymi, którzy widzieli dziwne owłosione stworzenia. Lokalne gazety małych miasteczek kalifornijskich z XIX i XX wieku zawierały całe części historii górników, górników i myśliwych. Ktoś twierdził, że „inteligentne niedźwiedzie” pojawiły się w lasach, inni opowiadali o atakach „dzikich małp”. Nawiasem mówiąc, przydomek Bigfoot do 1958 r. Oznaczał szczególnie duże agresywne niedźwiedzie grizzly, które jadły bydło, owce i atakowane osoby.

    • Fenomen narodowy

      W 1961 roku przyrodnik Ivan Sanderson opublikował swoją książkę The Secrets of the Bigfoot, chronologicznie zbierając ogólnie wszystkie dostępne informacje o relikwiach hominidów. Okazało się, że podobne stworzenia spotkały się na wszystkich pięciu kontynentach. Przynajmniej legendy ludów opisywały bardzo podobne istoty.

    • Podejście naukowe

      Prace Sandersona przyciągnęły uwagę tak wielu ludzi, że prawdziwy naukowiec musiał podjąć się sprawy. William Straus, ceniony biolog, ekspert w dziedzinie ewolucji naczelnych i doktorant z Uniwersytetu John Hopkins, przeprowadził szeroko zakrojone badania materiałów Sandersa. Wyniki były ambiwalentne. Do samego końca tego artykułu Hopkins nazywa standardy przyrodnika niewiarygodnie niskim, dowody niewiarygodne. I na koniec pisze: mówią, pomimo tego wszystkiego, byłoby niemądrym i całkowicie nienaukowym stwierdzenie, że istotami Sandersona absolutnie nie może być. To jest niespodzianka.!

    • Wyszukiwanie zakończone

      Profesor antropologii fizycznej na University of Washington i czołowy autorytet w dziedzinie ewolucji hominoidów i struktury kości naczelnych, Grover Krantz również nie ma wątpliwości, że istnieją saskvacs. Jego działająca teoria jest następująca: sasquach był częścią rodziny hominidów, potomka wymarłych gigantycznych gatunków naczelnych, które kiedyś żyły w Azji - gigantyczne olbrzymie tablice. Milion lat temu istoty przekroczyły Cieśninę Beringa (w tym czasie był to najprawdopodobniej most lądowy do Ameryki Północnej), gdzie uformował się w odrębny gatunek.