6 najdzikszych składowisk na świecie
Człowiek w istocie nie jest bardzo ostrożnym stworzeniem. Korzystamy z zasobów naturalnych, tworzymy całą masę rzeczy i produktów, a potem po prostu bierzemy i wyrzucamy wszystko do śmieci. Potem cykl zaczyna się od nowa, a wysypiska śmieci rosną i rosną - pewnego dnia nadejdzie chwila, a śmieci okryją nas na oślep. Spójrzmy na przykład na te wysypiska, które wyglądają jak szaleństwo, nawet we współczesnym świecie nadkonsumpcji..
-
Zrzut opon
Przez trzydzieści lat Amerykanin Ed Philbin zbierał stare opony. Z jakiegoś powodu zdecydował, że prędzej czy później będzie w stanie zarobić na nich pieniądze, aw 1982 roku naprawdę przekonał prywatną firmę do zakupu wszystkich 42 milionów opon. Rozpoczął się wielki projekt recyklingu gumy, ale w 1989 r. W wyniku uderzenia pioruna wybuchł straszny pożar, którego nie można było ugasić przez cały miesiąc. W tym momencie historia dziwnego przedsiębiorcy dobiegła końca.
-
Technologia zrzutu w Czarnobylu
Niewyobrażalna ilość zasobów brała udział w eliminowaniu konsekwencji najstraszniejszego technokatasta XX wieku. Część sprzętu została pochowana na terenie pochówku, część stanowiła podstawę sarkofagu. I ogromna liczba wciąż stoi w specjalnym magazynie w pobliżu wioski Rassoha..
-
Baza lotnicza Davis-Monten
Być może jest to najbardziej niezwykły wysypisko na świecie. Niedaleko bazy lotniczej Davis-Montent, na powierzchni 6500 hektarów, kosztuje około 4000 samolotów. Tak, te samoloty - tutaj można nawet znaleźć kilka statków kosmicznych!
-
Magazyn drewna
W 2005 r. Huragan Gudrun poważnie dotknął północną Europę. Upadłe drzewa okazały się tak wielkie, że biedni Szwedzi musieli stworzyć oddzielny magazyn. Teraz jego wielkość szacuje się na 75 milionów metrów sześciennych..
-
Szklana plaża
Na wybrzeżu północnej Kalifornii jest jedną z najbardziej niezwykłych plaż na świecie. Jest prawie całkowicie pokryta kawałkami wielobarwnego szkła i nosi nazwę Sea Glass Beach. W rzeczywistości w połowie XX wieku w miejscu plaży znaleziono prawdziwy wysypisko, które miejscowi wznieśli i podpalili. Wszystko spłonęło, a szkło po prostu stopiło się. Morze przekształciło ostre fragmenty w gładkie, a teraz plaża jest uważana za lokalny punkt orientacyjny..
-
Cmentarz okrętowy
W pobliżu Chittagong, drugiego co do wielkości miasta Bangladeszu, znajduje się niesamowity cmentarz gigantycznych statków. Faktem jest, że recykling statków kosztuje dużo pieniędzy, więc właścicielom łatwiej jest je tu przywieźć i wyrzucić pod osłoną nocy. Mieszkańcy są tylko zbyt szczęśliwi - metal jest dla nich wiarygodnym źródłem..