Strona główna » Osobowości » Po filmie Jaws Steven Spielberg nigdy nie pojawia się na planie ostatniej sceny.

    Po filmie Jaws Steven Spielberg nigdy nie pojawia się na planie ostatniej sceny.


    Szczęki miały wiele problemów w procesie produkcji. Ze względu na złożoność filmowania, harmonogram pracy został zakłócony, a zamiast planowanych 55 dni, film został nakręcony 100 dni. Ponadto musieli pracować w ogromnych basenach, ciągle w wodzie, mechaniczne rekiny rozpadały się, ich części ginęły, aktorzy i załoga byli bardzo zmęczeni. Pod koniec procesu siły były na granicy, a nerwy zostały wstrząśnięte do punktu niemożliwości. Spielberg był przekonany, że to jego ostatni film, ponieważ żaden producent nigdy nie dałby mu budżetu na tę pracę..

    Reżyser był tak przygnębiony tymi wszystkimi trudnościami, że nawet nie pojawił się na stronie, kiedy sfilmowano ostatnią scenę, ponieważ podejrzewał, że koledzy po prostu wrzucili go do wody pod zasłoną i wcale nie żartowali. „Szczęki” odniosły ogromny sukces w kasie. Dużo pieniędzy wydano na kampanię reklamową, kina zapakowane były w wystarczającym stopniu, a kasie przez dwa lata był rekord, aż został pobity przez film „Star Wars: New Hope”.

    Tradycja została zachowana do dziś: Steven Spielberg nigdy nie pojawia się na scenie podczas kręcenia ostatniej sceny filmu, ponieważ stał się dobrym znakiem dla reżysera.