Strona główna » Miasta i kraje » Dlaczego nie można ufać toaletom w Europie?

    Dlaczego nie można ufać toaletom w Europie?


    W Stuttgarcie mała potrzeba przymusowego wyjazdu wieczorem do publicznej toalety. Kabina pojedyncza, bardzo zadbana, lśniąca, czysta, przerywana czujnikami i
    kontrolowane przez komputer. Wrzucasz monetę 2 euro do szczeliny drzwi, drzwi otwierają się automatycznie, zapalają się światła, wchodzisz, drzwi się zamykają. Nie cierpię na klaustrofobię, ale ponieważ przez całe życie zajmowałem się elektroniką i programami komputerowymi, jestem trochę denerwujący. Zrobiłem interes, musisz wyjść i nie ma przycisku, aby otworzyć drzwi. Instrukcje też. Co jest głupie czy coś, napisz instrukcje dotyczące korzystania z toalety?

    Włączam moją logikę, gdy Niemcy napisali program kontroli, weszli - podnieśli pokrywę toalety, opróżnili wodę, zamknęli pokrywę. Może który czujnik utknął? Powtarzam ten proces. Drzwi się nie otwierają. Może musisz usiąść na pokrywie, a potem wstać, a potem spuścić wodę? Powtarzam ten proces. Drzwi się nie otwierają. Tak Co zapomniałeś? Czy możesz umyć ręce? Powtarzam ten proces ponownie. Trzymam rękę przy kranu, czujnik działa, woda płynie, a następnie automatycznie się wyłącza, w nadziei i smutku patrzę na drzwi - nie otwiera się. Perspektywa spędzenia nocy w poskręcanym niemieckim akcie nie inspirowała mnie. Krzyczę do mojego przyjaciela, który jest na zewnątrz (szczęście):

    „Zhenya, ta infekcja mnie nie wypuszcza!” Próbuje przekupić toaletę, wrzucając monetę do szczeliny.

    Maszyna nie błaga, nie bierze, to wszystko. Nie reaguje także na kopnięcia i ciosy. Poślubienie okrzyków:
    „Poczekaj, teraz dzwonię na policję!” Nie mam nic do roboty, powtórz proces, umyj ręce, włącz suszarkę ... suszarka do włosów jest wyłączona, drzwi się otwierają. Potem przeczytałem gdzieś historię, jakby koleś poszedł do eleganckiej toalety we Francji. Po zapłaceniu wymaganych centów nasz rodak nie mógł nawet założyć, że wszystko w kabinie jest sterylnie czyste i zgodnie z tym, jak przystało na porządnego homo sapiens, wspiął się na toaletę…
    W mózgach komputera toaletowego występuje rozbieżność: czujnik podłogowy jest odłączony, oznacza to, że osoba wyszła, woda nie jest odprowadzana, coś jest nie tak i dezynfekcja została włączona. Koleś siedzi na garnku, robiąc swoje interesy, a potem światło jest wyłączone, a prysznic dezrastvora na niego jak Liban! Wyskoczył z toalety, komputer na ogół się zaciął: drzwi są zamknięte, a mężczyzna się pojawił ?! I zawisła, po uprzednim włączeniu suszenia strumieniami gorącego powietrza ... Przez kilka godzin ratownicy przecinali drzwi przeciwwandalowe autogenem, ciągnąc rozproszonego biedaka z wytrwałych łap paryskiej toalety. Więc nadal nie miałem problemów.