Dlaczego sowieckie mecze były najlepsze?
Jak wiecie, Stalin palił fajkę. I rozpalił tytoń prostymi zapałkami, po jednym radzieckim pensie za pudełko, tym samym, którym więzień na podwórku leśnym zapalił swoje białe belorium. Cóż, wtedy w ZSRR były te super-mega-turbo zapalniczki, które są teraz sprzedawane na każdym stoisku z tytoniem. W jakiś sposób przywódca narodu radzieckiego zbiera się w swoim gabinecie dyrektorów wszystkich fabryk zapałek, było ich kilka dla całego związku, z pół tuzina. Niektórzy musieli odejść zza Uralu i z Kaukazu, by wziąć udział w tej krótkiej rozmowie. Joseph Vissarionovich w milczeniu wyciąga pudełko z szuflady, pudełko zapałek, próbuje je zapalić, uderza, mecz się kończy. Kolejne pudełko, uderz ostro - mecz gaśnie. Trzeci - mecz się psuje. Od szóstego do siódmego, Stalinowi udało się zapalić. Oddychając dymem tytoniowym i patrząc na dyrektorów, którzy zaczęli rozumieć, co próbuje zrobić przywódca i jak to się może skończyć, Stalin powiedział: „Więc, przywódcy towarzyszy, są jakieś pytania? Nie było pytań, goście cicho potrząsali głowami. „jeśli nie - za darmo”.
Chemicy, technolodzy i inni naukowcy byli „związani”. Po dość krótkim czasie opracowano jakiś rodzaj impregnacji drewna, a sowieckie mecze stały się najbardziej niezawodnymi meczami na świecie..