Węgierski szlachcic mieszkał z włócznią w głowie
Portret Gregora Bachi - obraz nieznanego niemieckiego artysty XVI wieku, wystawiony na Zamku Ambras w Innsbrucku.
Obraz jest namalowany olejem na płótnie. Obraz przedstawia węgierskiego szlachcica Gregora Bachiego (Węgier Baksa Márk), który przeżył obrażenia - włócznia weszła do prawego oczodołu i przeszła przez szyję.
W lewym górnym rogu znajduje się napis w języku łacińskim: GREGOR. BAXI VNG: NOB: - Gregor Baxi (germanizowany Bachi) węgierski szlachcic.
Istnieje kilka wersji okoliczności kontuzji, według jednej z wersji rana została otrzymana podczas pojedynku rycerskiego, zgodnie z inną wersją - podczas bitwy z Turkami.
Obraz ten został po raz pierwszy wspomniany w 1621 r. W spisie inwentarza Zamku Ambras pod tytułem: „Węgierski huzar, który został ranny w walce z Turkami”. Najprawdopodobniej obraz trafił do kolekcji arcyksięcia Ferdynanda II ze względu na jego zainteresowanie bronią i antykami.
Jedną z tajemnic obrazu jest pytanie - czy człowiek może przeżyć po takiej ranie. Prawdopodobnie właśnie ten fakt był powodem napisania tego obrazu - takie śmiertelne obrażenia nie były rzadkością w tym czasie, ale artysta zrobił portret tego szczególnego szlachcica. Artykuł w autorytatywnym czasopiśmie „The Lancet” opisuje podobny uraz, jaki otrzymał rzemieślnik - metalowy pręt spadł z sufitu kościoła z wysokości 14 metrów i przebił jego głowę wzdłuż tej samej trajektorii. Po 5 latach osoba praktycznie nie odczuwała żadnych objawów urazu.