Węgierski żołnierz nie spał przez 40 lat i czuł się świetnie
Paul Kern był węgierskim żołnierzem, który brał udział w pierwszej wojnie światowej. Był wspaniałym żołnierzem i walczył nawet wtedy, gdy wszyscy inni żołnierze z jego kompanii zostali zabici, za co otrzymał medal. Pomimo swoich umiejętności bojowych, otrzymał również ranę postrzałową, która powinna go zabić, ale Paul przeżył.
Pole zostało zastrzelone w świątyni, a część jego mózgu została uszkodzona. Kula zniszczyła część płata czołowego - taka rana zabiłaby każdego. Ale jedyną rzeczą, która zmieniła się w życiu Paula po zranieniu, było to, że nie mógł już zasnąć. Ogólne.
Lekarze dokładnie go przebadali i nie mogli zrozumieć, jak udało mu się przeżyć. W rzeczywistości niezdolność do snu stała się jedynym problemem żołnierza. Pigułki nasenne i tabletki uspokajające nie pomogły. Może to zabrzmieć okropnie, ale Paul nie cierpiał - część jego układu nerwowego również została zniszczona. Mężczyzna nie wyczuł wyczerpania i zapewnił wszystkich, że czuje się świetnie. Kern nie spał przez 40 lat - aż do śmierci w 1955 roku.