Strona główna » Przestrzeń » Tajemnice nuklearne ZSRR, gdzie zniknęła baza Gomel-30

    Tajemnice nuklearne ZSRR, gdzie zniknęła baza Gomel-30

    Podczas zimnej wojny Związek Radziecki próbował całkowicie zabezpieczyć wszystkie swoje granice. Na odległych zachodnich terytoriach - na Litwie, Białorusi i Ukrainie utworzono tajne garnizony jądrowe. Było to konieczne, aby w razie eskalacji konfliktu pociski szybko dotarły do ​​krajów prawdopodobnego wroga. Jednym z tych miejsc była tajna baza Gomel-30. Zobaczmy, co dziś stało się z tym strasznym repozytorium jądrowym. 

    • Specjalny kompleks

      Specjalny kompleks Gomel-30 został stworzony jako baza testowa głowic jądrowych. Opłaty pobierano tutaj z sąsiednich krajów i okręgów, aby potwierdzić ich przydatność do rejestracji wojskowej. Elektronika i sam ładunek zostały zapieczętowane i wysłane stąd, by walczyć z obowiązkami. Oczywiście wszystko odbywało się w najściślejszym trybie tajemnicy - dowiedz się o takim skomplikowanym wrogu, a całą granicę można pozostawić bez broni nuklearnej.

    • Obrona

      Oczywiście nie pozostawili tajnego obiektu bez osłony. Punkty karabinu maszynowego zostały umieszczone wzdłuż obwodu bazy osłoniętej w lesie. Ogrodzenie otoczone drutem kolczastym nadal nie było tak łatwe do znalezienia: Gomel-30 był częściej budowany w lasach, zabraniając lokalnym mieszkańcom zbliżania się nawet do krawędzi.

    • CBH

      W kraju istniało kilka tak zwanych kompleksów CPCH (Central Nuclear Weapon Storage Base). Ośrodki te służyły jako rodzaj punktu tranzytowego między tajnymi fabrykami a tajnymi oddziałami, które działały jako pomocnicy pocisków jądrowych..

    • Powierzchnia mieszkalna

      Terytorium kompleksu zostało podzielone na dwie strefy, mieszkalną i techniczną. Życie istnieje teraz, przemianowano je na wieś Zarechye. Techniczny jest zagubiony w lesie - jest to ogromny obszar 2,5 x 2,5 km, na którym obecnie znajdują się opuszczone bunkry magazynowe.

    • Masowy grób

      Wojskowy specjalny batalion Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który służył w ochronie obiektu, żartobliwie nazywał się schronami „Masowymi grobami”. Faktem jest, że każda nadzwyczajna sytuacja wewnątrz została rozwiązana bardzo prosto: hermetyczne drzwi zostały zamknięte w ciągu zaledwie 60 sekund - kto nie miał czasu, był już spóźniony na zawsze. Wszystkie 6 bunkrów znajdowało się w dużej odległości od siebie, a zatem z czasem katastrofa na jednym uratowała wszystkie inne krypty..

    • Przechowywanie

      Sam magazyn to betonowy bunkier o znacznych rozmiarach. Wewnątrz, podobnie jak pudełka na samochody, były ładunki nuklearne. Nad wejściem do podziemnego kompleksu wzniesiono specjalne szopy, aby chronić przed rozpoznaniem satelitarnym. Muszle uderzyły w kolej wąskotorową na ciężarówkach ręcznych.

    • Maskowanie

      Od wysokości kompleksu jest prawie niewidoczny. Przekonaj się sam - czy można sobie wyobrazić, że zaawansowana broń supermocarstwa jest przechowywana w tej nieokreślonej szopie (choć bardzo dużej)? Ponadto na każdym z bunkrów znajduje się wysokie gliniane wzgórze. Nie tylko maskuje wejście, ale także zmniejsza możliwe obrażenia w wyniku ataku nuklearnego..

    • Dystrykt

      Dziś niegdyś zamknięte miasto Gomel-30 zamieniło się w stosunkowo spokojną wieś Zarechye. Nigdy nie było na żadnych mapach - klasycznym radzieckim „pudełku”, w którym nikt z zewnątrz nie wpuszczał i niechętnie wypuszczał mieszkańców. Nic więcej nie przypomina tajemnej bazy broni jądrowej, która powoli gnije martwego dinozaura bardzo blisko.