Złodziej naprawdę żałował, że postanowił iść do pracy. Sąsiedzi bronili sklepu w bardzo nietypowy, ale skuteczny sposób.
Drobna kradzież i kradzież rozkwitają w dysfunkcyjnych miejscach do spania we wszystkich miastach naszej wielkiej ojczyzny. Co więcej, to nie doświadczeni przestępcy najczęściej trafiają na szczerze głupie zbrodnie, ale zwykli ludzie, którym udało się zabrać to do skrzyni. Dla jednej z tych kampanii „w sprawie” zakończyła się bardzo źle.
Znajdujący się nad wejściem do sklepu obok sklepu, aparat nakręcił wszystkie wydarzenia tego wieczoru. Dwaj koledzy pewnie podchodzą do drzwi i zaczynają je wyrywać ... Bezskutecznie. Najwyraźniej za mało doświadczenia.
Szybko rozczarowani karierą przestępców napastnicy postanowili zrobić coś bardziej interesującego. Nie mogli pójść daleko: skądś współczujący sąsiedzi zrzucili potężny fotel i trafili prosto w głowę jednego ze złodziei. Jak przeżył - niezrozumiały dla umysłu.