Wyjątkowe plemię Dink, podają sobie nazwy byków i używają kóz zamiast wody.
Afrykańskie tradycje mogą sprawić, że każdy zaczerwieni się. Plemię Dink nadal przyjmuje nazwy byków w XXI wieku, a zamiast wody używa się kóz. Dlaczego? Tak.
To wyjątkowe plemię znajduje się na obu brzegach Nilu. Powyżej ludzie Dink w Afryce po prostu nie można znaleźć: średnia wysokość mężczyzny wynosi tutaj 190 centymetrów, a kobieta 180. Drużyna koszykówki, a nie plemię.
Niezwykła tradycja przyjmowania nazw byków jest również całkiem zrozumiała. Dink od niepamiętnych czasów zajmujący się wyłącznie hodowlą bydła, dlatego pożyczając imiona w hołdzie swoim żywicielom.
Ze względu na ich przyzwyczajenia wyglądają bardzo dziko: rano Dinks ocierają ciała obfitym obornikiem, ale wolą się myć kozimi produktami życia. Jest jednak ku temu dobry powód: nieprzyjemne procedury są niezbędne, aby ludzie odstraszyli wszechobecne owady..
Dink jest dość liczna - prawie trzy miliony ludzi czuwa nad krowami i bykami. Jednak niewielu widzi ich blisko: plemię nie lubi kontaktować się ze światem zewnętrznym i woli pozostać osobno.