Szambala to raj na ziemi, którego nie można znaleźć
Tajemniczy Tybet zawsze był w centrum uwagi nie tylko filozofów i mistyków, ale także mężów stanu. Gdzieś tam, za górami Himalajów, zgodnie z legendami, znajduje się tajemnicza Szambala, której mieszkańcy kontrolują losy całego świata. Co ciekawe, w przeciwieństwie do wielu fikcyjnych magicznych miejsc, Tybetańska Szambala jest dostępna na rzeczywistych mapach starożytności. Radziecki naukowiec i podróżnik Nikołaj Gumilow spierał się z rzeczywistością mistycznego centrum władzy, a Nikołaj Roerich podejmował nawet ekspedycję w Himalaje w swoim czasie, otrzymując wsparcie od rządu radzieckiego. Nawiasem mówiąc, rosyjscy staroobrzędowcy mają swój własny, bardzo podobny kraj: magiczny Belowody.
-
Shangri-la
W połowie ubiegłego wieku zainteresowanie poszukiwaniem Szambali osiągnęło skalę globalną. Nie ostatnią rolą w popularyzacji legend był angielski powieściopisarz James Hilton. W książce „The Lost Horizon” Hilton przyniósł tajemnicze miasto Shangri-La, stworzone zgodnie z historiami jego najbliższego przyjaciela, podróżnika i biologa Josepha Roca. Ten ostatni odznaczał się miłością do ekscentrycznych wybryków i chęcią znalezienia nieznanej cywilizacji w regionie Tybetu wszelkimi sposobami. Rock nosił te dwie pasje przez całe swoje życie i naprawdę spędził kilka udanych wypraw w Yunnan i Tybecie. Stąd przyniósł buddyjską legendę o fantastycznej Szambali - Hilton miał tylko trochę poprawić nazwę, a obraz idealnej powieści był w jego rękach.
-
Ziemski Raj
Buddyści w Tybecie wierzą, że Szambala znajduje się poza Himalajami, u podnóża Kryształowej Góry. Teozoficzna teoria opisuje Szambalę jako ucieleśnienie ziemskiego raju, w którym nie ma wojny i cierpienia. Miasto zamieszkane jest przez tajemniczych Nauczycieli, którzy zza kulis kontrolują losy całej ludzkości. Ale nie każdy może się tu dostać: tylko ten, który ma szczerze czyste serce i przejrzystą duszę, otworzy bramy Szambali.
-
Zatopiony kontynent
Według innej wersji mieszkańcy mitycznego kontynentu Lemurii stworzyli Szambalę po katastrofie. Co ciekawe, echa legendy zatopionego kontynentu można znaleźć w XI wieku: buddyjska kronika „Kalchakra” wspomina o niektórych potężnych istotach, które przybyły z ziemi, którą połknął ocean. Pomimo absurdalności samej idei zatopienia kontynentu 12 milionów lat temu, wielu mieszkańców Pacyfiku nadal uważa się za potomków Lemurian. Może to tylko zbieg okoliczności, ale jedno z plemion Fidżi ma legendę o tajemniczym mieście, które zgodnie z jego opisem jest bardzo podobne do Szambali..
-
Przechowana dolina
Chiński filozof i podróżnik Laojin pozostawił spadkobiercom traktat opisujący życie pewnej „Przechowanej Doliny”, również położonej poza Himalajami. Historia Laojina dość dokładnie opisuje kilka tybetańskich wiosek podróżowanych przez podróżnika w drodze do doliny. Fakt ten daje chińskiemu teozofowi pewną wagę: naprawdę był w Tybecie i faktycznie podjął kilka wypraw górskich. W tym samym czasie chiński filozof w pełni zgadza się z tybetańskimi buddystami: tylko ci, którzy podążają ścieżką oświecenia, mogą znaleźć Szambalę.
-
Wyprawa Trzeciej Rzeszy
Obsesja Hitlera na temat okultyzmu była znana na całym świecie. Wysłano tajne ekspedycje, aby szukać „magicznych” przedmiotów: Führer marzył o magicznej broni zdolnej do zmiażdżenia wszystkich wrogów za jednym zamachem. Naturalnie pogoń za Szambalą stała się dla niego naprawą. Niemcy wysłały kilka ekspedycji do Tybetu, z których część wróciła do ojczyzny z bagażem cennej wiedzy. W 1938 roku kolejną partią alpinistów kierował SS Sturmbannführer Ernest Scheffer. Niespotykane szczęście uśmiechnęło się do niego: w jednym z klasztorów odkryto rękopis z XIV wieku, zatytułowany „Droga Szambali”.
-
Inteligencja ZSRR
Tak wyraźne zainteresowanie III Rzeszy całemu regionowi nie mogło pozostać niezauważone w ZSRR. W GRU natychmiast utworzono specjalny wydział, którego specjaliści zostali poinstruowani, aby szukać informacji o tajemniczej Szambali. Równolegle zorganizowano tajną wyprawę do Tybetu. Pod płaszczykiem geologów wysłano grupę najwyższej klasy oficerów wywiadu, na czele z legendarnym Jakubem Blumkinem. Doświadczeni profesjonaliści wrócili z niczym. Najwyraźniej ucieleśnienie ziemskiego raju i komunizmu to rzeczy niezgodne..