Dzięki zdjęciu z samolotu znaleziono człowieka na wyspie pośrodku oceanu
Jeden strzał przypadkowo wykonany z samolotu uratował życie ludzkie. Był na środku oceanu, na małej wyspie - naturalnym więzieniu, gdzie nie było wyjścia.
Alan Lenovo obudził się z turbulencji. Samolot leciał na stosunkowo niskiej wysokości, a mężczyzna postanowił wykonać kilka strzałów: przeleciały nad oceanem.
Złapany po drodze i kilka wysp. Jeden z nich, Alan, sfotografował się zaskakująco wyraźnie i po powiększeniu obrazu za pomocą cyfrowego zoomu zobaczył słowo POMOC określone kamieniami na piasku.
Stewardesa zabrała kamerę pilotom. Skontaktowali się z ziemią i wysłali ratowników na wyspę. A tam, już zdesperowany, by czekać na pomoc, pojawił się nieszczęsny więzień.