Strona główna » Przestrzeń » 10 zwykłych rzeczy, które są wykonywane w Korei Północnej

    10 zwykłych rzeczy, które są wykonywane w Korei Północnej

    Z jakiegoś powodu nie wszystkie światowe mocarstwa weszły w nasz oświecony wiek. Stany Zjednoczone planują rozwój najbliższej przestrzeni, Europa cieszy się wyśmienitymi rozmowami o filozofii, Rosja bada Arktykę, a Korea Północna buduje komunizm. Przez ponad pół wieku obywatele KRLD dosłownie przeżywają w państwie totalitarnym, gdzie więzienie polega na ukradkowym spojrzeniu, a nawet minister obrony może zostać zastrzelony za ziewanie.  

    • Muzyka zagraniczna

      Melomani w Korei Północnej mają bardzo trudny okres. Wszystkie media transmisyjne, od przedpotopowego radia do Internetu, są kontrolowane przez państwo. Postanowiłeś posłuchać Kanye Westa? Witamy w więzieniu. Nie trzeba było obrażać północnokoreańskiej sceny, ale trzeba było włączyć radio i pożądane jest śpiewanie piosenek o Juche.

    • Ignorowanie pomników

      Monumentalne rzeźby Kim Il Sunga i Kim Jong Un są często spotykane w Korei Północnej. I to nie jest jakiś posąg Lenina, który nikogo już nie straszy. Nawet turyści są zobowiązani kłaniać się rzeźbom przywódców KRLD, podczas gdy miejscowi robią to z przyzwyczajenia: trzeba być ukaranym za okazywanie braku szacunku wobec głowy państwa.

    • Łzy szczęścia

      Kim Jong-il opłakiwał przez 100 dni. Kto opłakiwał? Tak, cały kraj. Trzecią część roku obywatele Korei Północnej walczyli histerycznie i dosłownie. Towarzysze nieprzekonujący w swoim smutku zostali zaproszeni do wyjaśnienia najbliższemu posterunkowi policji, skąd rzadko wracali.

    • Śpij w pracy

      W maju 2014 r. Kim Jong-un zorganizował regularne spotkanie, na którym naturalnie przyszli wszyscy przedstawiciele personelu - w przeciwnym razie nie byłoby. Prawie wszyscy z oddaniem patrzyli na Juche'a w ustach, tylko minister narodowych sił zbrojnych wziął i zasnął. Koniec tego dnia upłynął pod znakiem kolejnego oficjalnego wydarzenia: Hyun Yong Chol uroczyście zastrzelony z instalacji przeciwlotniczej przed setkami widzów.

    • Alkoholizm

      Szczerze mówiąc, alkoholizm trudno nazwać. Mieszkańcy KRLD nie mają prawa pić, kiedy przychodzą do głowy: trzeba czekać na święto państwowe. Jak się pewnie domyślasz, zakaz jest święto oglądany nawet przez tych, którzy nie mają Korei Północnej w swoich sercach, ale nawet Miedwiediew Rosja z zachodnich bajek. Sześć miesięcy temu jeden z oficerów postanowił potajemnie wziąć komunię na urlop, a nawet podczas jednodniowej żałoby Kim Dzong Ila - oczywiście został zastrzelony.

    • Niemożność hodowania homarów

      Na szczęście tylko na skalę przemysłową. Na początku 2015 roku Kim Jong Un zdecydował się jeździć na farmie żółwi - dlaczego ludzie w ogóle potrzebują gospodarstwa z żółwiami? Podczas inspekcji przywódca Korei Północnej zapytał biologów, czy chcą hodować homary na farmie razem z żółwiami. Oszołomieni pracownicy firmy zostali oskarżeni o niekompetencję, szefa egzekucji.

    • Serial telewizyjny na kanapie

      Dopiero w 2013 r. W Korei Północnej, sto dwadzieścia osób zostało oficjalnie skazanych, a następnie straconych. Zostali oskarżeni o oglądanie programów telewizyjnych wyprodukowanych przez Koreę Południową. W 2014 roku miłośnicy sofy i ryzyko były już mniejsze: zidentyfikowano i zastrzelono tylko 50 fanów filmu.

    • Nie tej religii

      Wolność religii? Co za nonsens. W Korei Północnej religia jest taka sama: Kimism lub Juche. Wszyscy obywatele zobowiązani są przede wszystkim do odwoływania się do artykułów Kim Il Sunga, wydanych w latach 80-tych. Oficjalnie dopuszcza się inną religię w kraju, ale oficjalnie w 2013 r. 80 osób zostało zastrzelonych tylko za odnalezienie Biblii w domu..

    • Książki z zewnątrz

      Podobnie jak muzyka zagraniczna, światowa literatura w KRLD jest zakazana, ponieważ prowadzi Koreańczyków do prawdziwej ścieżki. Za drżącą miłość do dobrej książki obywatele dwudziestego pierwszego wieku komuniści płacą życiem.

    • Kradzież jedzenia

      W starożytności na Wschodzie złodzieje rynku byli rąbani do prawej ręki, tak że noszenie portfeli od uczciwych kupców byłoby obrzydliwe. Takie półśrodki Korei Północnej to po prostu nie stawienie czoła: za kradzież żywności (a ludzie w licznych obozach pracy muszą albo ukraść, albo umrzeć z głodu) winni są publicznie rozstrzeliwani.