Wdowa palacza pozwała giganta tytoniowego o 23 miliardy dolarów
Firma tytoniowa R.J. Reynolds Tobacco, drugi co do wielkości producent papierosów w Stanach Zjednoczonych, zapłaci wdowie po martwym palaczu 23 miliardy dolarów. Decyzja ta, według BBC News, w niedzielę 20 lipca objęła sąd na Florydzie. Firma powiedziała, że kwota odszkodowania, która stała się jedną z największych w historii amerykańskiego państwa, „wykracza poza rozsądne i sprawiedliwe”.
Cynthia Robinson, wdowa po Michaelu Johnsonie, który zmarł na raka płuc w wieku 36 lat, złożyła pozew przeciwko producentowi papierosów w 2008 roku. Mieszkaniec Pensacola twierdził, że jej mąż - kierowca autobusu - palił do trzech paczek dziennie przez ponad 20 lat. „Nie mógł zrezygnować ze złego nawyku. Palił nawet w dniu swojej śmierci w 1996 r.” - powiedział adwokat powoda Reuterowi.
Rozprawy sądowe trwały cztery tygodnie. Prawnicy nalegali, aby firma tytoniowa nie dostarczyła wystarczających informacji na temat niebezpieczeństw związanych z paleniem i uzależnienia, które osoba ma w tym procesie. Początkowo jury postanowiło, że R.J. Reynolds Tobacco ma zapłacić wdowie, a także jej synowi, odpowiednio 7,3 i 9,6 miliona dolarów. Jednak po dodatkowej siedmiogodzinnej dyskusji zarząd zwiększył łączną kwotę do 23,6 mld USD..
Wiceprezes firmy, Jeffrey Raborne, powiedział, że wypłata jest „wyjątkowo przesadzona i niedopuszczalna zgodnie z prawem stanowym, a także z prawem konstytucyjnym”. „Ten werdykt wykracza poza rozsądne i uczciwe” - podkreślił. Przedstawiciele giganta tytoniowego zamierzają zakwestionować decyzję sądu, ITAR-TASS.