Strona główna » Osobowości » List Charliego Chaplina do córki

    List Charliego Chaplina do córki


    Nie ma miłości bardziej bezinteresownej i bezwarunkowej niż miłość rodziców do ich dzieci..
    Charlie Chaplin, ojciec 12 dzieci, w 1965 roku, będąc mądrym starcem w wieku 76 lat, napisał list do swojej dwudziestoletniej córki Geraldine, która szukała siebie w tańcu na paryskiej scenie. List jest emocjonalny, głęboko osobisty, ale jednocześnie odpowiedni dla każdego z nas.
    Jest to przykład ojcowskiej miłości i troski, smutku i radości, dumy i doświadczenia, nagromadzonej w nim mądrości i dzieciństwa. „Nigdy nie byłem aniołem” - napisał geniusz kina - „ale zawsze chciałem być mężczyzną. Spróbuj też.”.
    Przeczytaj ten list i zastanów się, czego nauczyli cię twoi rodzice i czego chciałbyś nauczyć swoje dzieci..

    „Moja dziewczyna!
    Teraz jest noc. Noc Bożego Narodzenia. Wszyscy uzbrojeni żołnierze mojej małej fortecy zasnęli. Śpij swojego brata, twoją siostrę. Nawet twoja matka już śpi. Prawie obudziłem śpiące pisklęta, dostając się do tego na wpół oświetlonego pokoju. Jak daleko jesteś ode mnie! Ale pozwól mi oślepnąć, jeśli twój obraz nie zawsze jest przed moimi oczami. Twój portret jest tutaj, na stole i tutaj, blisko mojego serca. Gdzie jesteś Tam, w bajecznym Paryżu, tańczysz na majestatycznej scenie teatralnej na Polach Elizejskich. Wiem to dobrze, a jednak wydaje mi się, że w ciszy nocy słyszę twoje kroki, widzę twoje oczy, które świecą jak gwiazdy na zimowym niebie.
    Słyszałem, że grasz rolę perskiego piękna urzeczonego chanem tatarskim w tym świątecznym i jasnym przedstawieniu. Bądź piękna i tańcz! Bądź gwiazdą i lśnij! Ale jeśli entuzjazm i wdzięczność publiczności sprawią, że się upijesz, jeśli zapach dostarczonych kwiatów sprawi, że zawroty głowy, usiądziesz w rogu i przeczytasz mój list, posłuchaj głosu swojego serca. Jestem twoim ojcem, Geraldine! Jestem Charlie, Charlie Chaplin! Czy wiesz, ile nocy siedziałem przy twoim łóżku, kiedy byłeś dzieckiem, opowiadając ci historie o śpiącym pięknie, o samotnym smoku? A kiedy sen przyłączył się do moich starczych oczu, wyszydziłem go i powiedziałem: „Odejdź! Mój sen to marzenia mojej córki!”

    Widziałem twoje marzenia, Geraldine, widziałem twoją przyszłość, twój dzień dzisiejszy. Widziałem dziewczynę tańczącą na scenie, wróżkę przesuwającą się po niebie. Słyszałem, jak ludzie mówią: „Widzisz tę dziewczynę? Ona jest córką starego błazna. Pamiętaj, nazywał się Charlie?” Tak, jestem Charlie! Jestem starym błaznem! Dzisiaj jest twoja kolej. Tańcz! Tańczyłem w szerokich poszarpanych spodniach, a ty tańczysz w jedwabnym stroju księżniczki. Te tańce i grzmoty oklasków czasami podnoszą cię do nieba. Latać! Leć tam! Ale zejdź na ziemię! Musisz zobaczyć życie ludzi, życie tych ulicznych tancerzy, którzy tańczą, drżąc z zimna i głodu. Byłem taki jak oni, Geraldine. W te noce, w te magiczne noce, kiedy zasypiałeś, uśpiony moimi opowieściami, nie spałem.

    Spojrzałem na twoją twarz, wysłuchałem ciosów twojego serca i zadałem sobie pytanie: „Charlie, czy ten kot cię kiedyś zna?” Nie znasz mnie, Geraldine. Powiedziałem ci wiele baśni w te odległe noce, ale nigdy nie moja własna bajka. I jest też interesująca. To bajka o głodnym błazenie, który śpiewał i tańczył w biednych dzielnicach Londynu, a potem zbierał jałmużnę. Oto moja bajka! Dowiedziałem się, czym jest głód, co to znaczy nie mieć schronienia. Co więcej, doświadczyłem upokarzającego bólu wędrownego błazna, w którego klatce piersiowej szalał cały ocean dumy i ta duma została zraniona przez rzucone monety. A jednak żyję, więc zostaw to.

    Lepiej porozmawiaj o tobie. Po twoim imieniu - Geraldine - powinno być moim nazwiskiem - Chaplin. Z tym nazwiskiem od ponad czterdziestu lat jestem rozbawiony ludźmi na ziemi. Ale płakałem bardziej niż się śmiali. Geraldine, w świecie, w którym mieszkasz, nie tylko tańczysz i słuchasz muzyki! O północy, kiedy wychodzisz z wielkiej hali, możesz zapomnieć o bogatych fanach, ale nie zapomnij zapytać o swoją żonę taksówkarza, który zabierze cię do domu. A jeśli jest w ciąży, jeśli nie ma pieniędzy na pieluchy dla nienarodzonego dziecka, włóż pieniądze do kieszeni. Nakazałem bankowi zapłacić te wydatki. Ale wszyscy inni płacą ściśle na rachunku. Od czasu do czasu jechać metrem lub autobusem, iść pieszo i zwiedzać miasto.

    Spójrz na ludzi! Spójrz na wdowy i sieroty! A przynajmniej raz dziennie powiedz sobie: „Jestem taki sam jak oni”. Tak, jesteś jednym z nich, dziewczyno! Więcej niż to. Sztuka, zanim podaruje osobie skrzydła, aby mogła latać w górę, zwykle łamie nogi. A jeśli nadejdzie dzień, w którym czujesz się wyższy od społeczeństwa, natychmiast upuść scenę. Weź pierwszą taksówkę na obrzeża Paryża. Znam ich bardzo dobrze! Tam zobaczysz wielu tancerzy takich jak ty, jeszcze piękniejszych, bardziej wdzięcznych, z większą dumą. Oślepiające światło reflektorów twojego teatru nie będzie tam. Szperacz dla nich - księżyc.

    Spójrz uważnie, spójrz! Czy tańczą lepiej niż ty? Przyznaj się, moja dziewczyno! Zawsze jest ktoś, kto tańczy lepiej niż ty, który gra lepiej niż ty! I pamiętajcie: w rodzinie Charliego nie było takiego niegrzecznego, który przeklinałby taksówkarza lub śmiał się z żebraka siedzącego nad brzegiem Sekwany. Umrę, ale będziesz żyć. Chcę, żebyś nigdy nie poznał ubóstwa. Za pomocą tego listu wysyłam ci książeczkę czekową, abyś mógł wydać to, co chcesz. Ale kiedy wydajesz dwa franki, nie zapomnij przypomnieć sobie, że trzecia moneta nie należy do ciebie. Powinien należeć do nieznajomego, który tego potrzebuje. A to łatwo znajdziesz. Trzeba tylko chcieć zobaczyć tych nieznanych biednych ludzi, a spotkasz ich wszędzie. Mówię do ciebie o pieniądzach, bo znam ich diabelską moc. Spędziłem dużo czasu w cyrku. I zawsze bardzo martwi się o linoskoczków.

    Muszę jednak powiedzieć, że ludzie często padają na twardą ziemię niż chodzący po linie z niepewnej liny. Może jedna z wieczornych imprez olśniewa blaskiem diamentu. Jednocześnie stanie się dla ciebie niebezpieczną liną, a upadek dla ciebie jest nieunikniony. Może pewnego dnia oczaruje cię piękna twarz księcia. Tego samego dnia staniesz się niedoświadczonym linoskoczkiem, a niedoświadczeni zawsze upadną. Nie sprzedawaj swojego serca za złoto i klejnoty. Wiedz, że największym diamentem jest słońce. Na szczęście błyszczy dla każdego. A kiedy nadejdzie czas i zakochasz się, kochaj tę osobę całym swoim sercem. Powiedziałem twojej matce, żeby ci o tym napisała. Rozumie miłość bardziej niż ja i lepiej jest z nią o tym porozmawiać. Twoja praca jest trudna, wiem o tym..

    Twoje ciało jest pokryte tylko kawałkiem jedwabiu. Ze względu na sztukę możesz pojawić się na scenie i być nagim, ale musisz stamtąd wrócić nie tylko ubrany, ale także czystszy. Jestem stary i może moje słowa brzmią śmiesznie. Ale moim zdaniem twoje nagie ciało powinno należeć do tego, który kocha twoją nagą duszę. To nie jest straszne, jeśli twoja opinia na ten temat ma dziesięć lat, to znaczy, że należy do upływającego czasu. Nie martw się, te dziesięć lat cię nie zestarzeje. Ale niech tak będzie, chcę, abyś był ostatnią osobą spośród tych, którzy staną się poddanymi wyspy nago. Wiem, że ojcowie i dzieci mają wieczny pojedynek między sobą. Walcz ze mną, z moimi myślami, moja dziewczyno! Nie lubię uległych dzieci. I dopóki łzy nie spłynęły z moich oczu na ten list, chcę wierzyć, że dzisiejsza noc Bożego Narodzenia to kraina cudów.

    Chcę, żeby wydarzył się cud, a ty naprawdę rozumiesz wszystko, co chciałem ci powiedzieć. Charlie jest stary, Geraldine. Prędzej czy później, zamiast białej sukni na scenę, będziesz musiał nosić żałobę, aby przyjść do mojego grobu. Teraz nie chcę cię denerwować. Tylko od czasu do czasu zaglądam do lustra - tam zobaczysz moje funkcje. W twoich żyłach płynie moja krew. Nawet gdy krew w moich żyłach ostygnie, chcę, żebyście nie zapomnieli o swoim ojcu Charliem. Nie byłem aniołem, ale zawsze starałem się być mężczyzną. Spróbuj i ty.
    Pocałuj cię, Geraldine. Twój Charlie. Grudzień 1965 r