Chłopiec, który przez całe życie żył jako astronauta na obcej planecie
Chłopiec na zdjęciu nosił imię David Vetter. Żył krótko, w swoim jasnym, ale zasadniczo nieskończenie tragicznym życiu. Zespół ciężkiego złożonego niedoboru odporności, który ujawnił się na etapie ciąży, doprowadził do tego, że już z łona matki David Vetter dostał się do nieprzepuszczalnej plastikowej bańki odizolowanej od świata zewnętrznego, w której spędził 12 lat.
Pierwszy syn rodziców Dawida zmarł w wieku siedmiu miesięcy. Zgon nastąpił z powodu dysfunkcji grasicy, w której dochodzi do dojrzewania, różnicowania i immunologicznego „treningu” komórek T układu odpornościowego. Przyczyną tej dysfunkcji był zespół ciężkiego złożonego niedoboru odporności (STKI). Każde kolejne dziecko miało 50% szans na dziedziczenie tego zespołu. W tym przypadku lekarze zasugerowali umieszczenie dziecka w sterylnym izolatorze natychmiast po urodzeniu w celu wykonania przeszczepu szpiku kostnego po pewnym czasie. Jako dawca miał działać jako córka Vettera Katriny.
Para z pasją chciała mieć dziedzica i zdecydowała się na kolejną ciążę, wierząc, że po krótkim leczeniu ich dziecko może prowadzić normalne życie. Sterylny kokon został przygotowany do porodu, gdzie Dawid został umieszczony mniej niż 10 sekund po urodzeniu. W tym samym czasie Dawid został ochrzczony sterylną wodą święconą. Jednak po urodzeniu Davida odkryto, że Katrina nie jest zgodnym dawcą, a przeszczep szpiku kostnego jest niemożliwy. Bańka, pomyślana jako tymczasowe rozwiązanie, stała się jego domem..
Dawid dorastał i wkrótce stało się konieczne wyposażenie całego pokoju szpitalnego dla niego i dla pęcherza. Woda, powietrze, żywność, ubrania - wszystko zostało poddane specjalnej obróbce przed wejściem do bańki. Wszystkie manipulacje były wykonywane przez plastikowe rękawiczki przymocowane do ścian bańki. Silniki, które podtrzymywały bańkę w stanie nadmuchanym, generowały dużo hałasu, co utrudniało normalną rozmowę z Davidem. Gdy miał trzy lata, do bańki przyczepiono wnękę do gry. Jednak David odmówił pójścia do nowego „pokoju” swojej bańki, dopóki psychoterapeuta Mary Murphy nie przekonała go, sugerując, jak spojrzeć na złotą rybkę, którą trzymała w swoim akwarium.
Lekarze i rodzice starali się, aby jego życie było normalne. Studiował, oglądał telewizję. Ale David starał się stać się częścią świata, który widział za oknem iw telewizji. Pewnego dnia powiedział: „Wszystko, co muszę zrobić, jest dla mnie rozstrzygane. Dlaczego miałbym się uczyć? Dlaczego powinienem czytać? Jaki jest pożytek z tego? I tak nie mogę nic zrobić? Kiedy David miał około trzech lat, mógł spędzić dwa do trzech tygodni w domu swoich rodziców, w bańce zainstalowanej tam. Jego siostra spała z nim w tym samym pokoju. Byli przyjaźni, choć czasami walczyli w rękawiczkach. Dawid uderzył kiedyś Katrinę i podszedł do odległej ściany bańki, gdzie nie mogła go dosięgnąć. W końcu jednak Katrina przejęła kontrolę - zagroziła, że wyłączy bańkę, a nawet zrobiła to kilka razy. Jeśli główna bańka się opróżnia, David może ukryć się w małej wewnętrznej bańce..
Miał przyjaciół, odwiedzali go koledzy z klasy. Raz nawet zorganizowali mu obejrzenie Powrotu Jedi w miejscowym kinie, gdzie David został przywieziony do bańki, którą zwykle wracali ze szpitala do domu. Kiedy David miał 4 lata, odkrył, że możesz robić dziury w bańce za pomocą strzykawki, która została losowo. Wtedy lekarze po raz pierwszy powiedzieli mu o bakteriach i jego chorobie. W wieku pięciu lat David był w pełni świadomy swojej różnicy w stosunku do otaczających go ludzi i zrozumiał, jaką przyszłość czeka. Pomimo tego, że media stworzyły obraz całkowicie zdrowego chłopca uwięzionego w bańce, w życiu psychika Dawida była niestabilna z powodu braku ludzkiej komunikacji i świadomości beznadziejności jego pozycji. Z wyglądu był z reguły grzecznie uprzejmy, ale wściekłość znalazła wyjście. Kiedyś rozrzucił swoje odchody do wnętrza bańki. Ponadto bardzo bał się bakterii. Wielokrotnie miał koszmary o „królu zarazków”.
W 1974 roku NASA opracowała garnitur dla Davida, który pozwoliłby mu przejść się poza bańkę. Kiedy dostał garnitur, David odmówił noszenia go w obecności prasy. Później, gdy dziennikarze się rozeszli, miało miejsce dopasowanie, ale Dawid nie zrobił więcej niż sześciu kroków. Później przyzwyczaił się do garnituru, ale nosił go tylko siedem razy, aż stał się dla niego mały. Nowy garnitur, dostarczony przez NASA, nigdy nie nosił.
Z biegiem czasu sytuacja stała się nie do zniesienia. Szanse na znalezienie lekarstwa w ogóle nie wzrosły. Lekarze obawiali się, że w okresie dojrzewania David stanie się jeszcze bardziej agresywny i nieprzewidywalny. Rząd USA zamierzał obniżyć finansowanie projektu, który wymagał już 1,3 mln dolarów, ale nie przyniósł wymiernych rezultatów. W 1983 roku, kiedy David miał 12 lat, ci sami trzej lekarze, którzy pierwotnie wynaleźli cały eksperyment, sugerowali, że jego rodzice przechodzą przeszczep szpiku kostnego pomimo niekompletnej zgodności dawcy. Nie udało się znaleźć całkowicie odpowiedniego dawcy, aw ciągu ostatnich lat nastąpił wielki postęp w operacjach z niekompletnymi dawcami. Operacja przebiegła dobrze i przez kilka miesięcy po niej pojawiły się silne nadzieje, że David może wreszcie opuścić bańkę..
Ale potem David zachorował po raz pierwszy w życiu. Miał biegunkę, gorączkę, wymioty i krwawienie wewnętrzne. Jak się okazało, szpik kostny Katriny zawierał ślady śpiącego wirusa Epsteina-Barra. W ciele Dawida wirus zaczął się szybko rozprzestrzeniać i wytworzył setki guzów nowotworowych. Objawy były tak silne, że musiał zostać usunięty z pęcherza w celu leczenia. Kiedy jego ojciec zapytał go bezpośrednio, czy chce opuścić bańkę, David odpowiedział, że zgadza się na wszystko, tylko po to, by poczuć się lepiej. Poza pęcherzem jego stan nadal się pogarszał i zapadł w śpiączkę. Następnie, po raz pierwszy w życiu, jego matka była w stanie dotknąć syna. Zmarł 15 dni później, 22 lutego 1984 roku. Miał 12 lat.