Większość nadających się do zamieszkania planet we wszechświecie powstanie po śmierci Ziemi.
Tandem amerykańskich badaczy sugerował, że brak obcego życia w widzialnych granicach Wszechświata tłumaczy się tym, że planety podobne do Ziemi jeszcze nie zdążyły się uformować. Jednocześnie jest to jedna z pierwszych planet, które przeszły przez wszystkie etapy, które pozwoliły mu na stworzenie warunków do powstania życia. Jest to opisane w artykule opublikowanym w Miesięcznych Notach Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego.
Podobne wnioski wyciągnęli naukowcy, pracując z danymi z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. W szczególności badali obecność materiałów cięższych od helu i wodoru w odległych galaktykach i odkryli, co stanie się z czasem. Porównali te informacje z informacjami o potencjalnie zamieszkanych egzoplanetach odkrytych za pomocą teleskopu Keplera..
Naukowcy doszli do wniosku, że Ziemia należy do ośmiu procent planet, które powstały stosunkowo wcześnie. Kolejne 92 procent planet jest dopiero we wczesnych stadiach formacji i ostatecznie uformowało się w ciągu sześciu miliardów lat..
Zgodnie z obliczeniami naukowców, obecnie w naszej galaktyce jest około miliarda planet podobnych do Ziemi. Zakłada się, że z czasem ich liczba wzrośnie o sto razy. Prawdopodobieństwo, że istnieje co najmniej jedna cywilizacja pozaziemska, wynosi 90 procent..