Strona główna » Historia » Wilber i Orville Wright - Kto nauczył samolot latać

    Wilber i Orville Wright - Kto nauczył samolot latać


    Pierwszy lot dwóch Amerykanów, braci Wright - starszy Wilber i młodszy Orville - na maszynie Flyer 17 grudnia 1903 r. Z silnikiem spalinowym zaskoczył zarówno Amerykanów, jak i Europejczyków. A 2 lata później bracia polecieli samolotem z własnym silnikiem. Ich główną zaletą było to, że eksperymentując na ziemi w tunelu aerodynamicznym, odkryli tak zwane trzy osie obrotu samolotu - wzdłużną, poprzeczną i pionową, które zapewniały równowagę podczas lotu. To była podstawowa różnica między ich urządzeniami a urządzeniami, które zostały zaprojektowane w tym czasie..

    Pasja do technologii rozpoczęła się w dzieciństwie zabawką - aparatem o prostej konstrukcji, podobnym do helikoptera z papieru, bambusa i gumowego silnika. Wystartował i trzymał się w powietrzu. A kiedy zabawka pękła, zaczęli tworzyć własne.

    Bracia nie poszli w ślady ojca, biskupa Kościoła ewangelickiego w Millville w stanie Indiana, ale kupili mały sklep, w którym zaczęli sprzedawać prasy drukowane, silniki i rowery, które weszły w modę.

    Zainteresowanie lotem pojawiło się wśród braci w 1890 r., Kiedy mieszkali już w Dayton w stanie Ohio i czytali w gazetach o lotach niemieckiego inżyniera Otto Lilienthala, który sam zaprojektował, zbudował i przetestował 11 samolotów. Lilienthal badał strukturę skrzydeł ptaków, ich lot, jego szybowce leciały jak ptaki. Nie wszystkim się udało, ale wykonał ponad 2 tysiące lotów. A jeśli przymocujesz silnik do płatowca? Następnie możesz wykonywać duże loty. Pomysł ten był tak zafascynowany przez braci, że zaczęli zbierać wszystkie publikacje związane z aeronautyką..

    W sierpniu 1896 r. Lilienthal zmarł podczas lotu do Berlina. Ta wiadomość zrobiła na braciach przygnębiające wrażenie. Coraz częściej myśleli, że samolot potrzebuje silnika, którym człowiek mógłby sterować..

    Bracia rozpoczęli eksperymenty w 1899 roku. Byli pierwszymi, którzy latali w niebo. Obserwując ich lot, zdali sobie sprawę, że aby wykonać zwrot, wąż musi toczyć się dokładnie tak, jak robią to ptaki. Tak więc stałe skrzydło powinno mieć własne stery - lotki. Znowu doświadczyli latawców i obrócili te stery kablami z ziemi. Węże były im posłuszne.

    Następnie bracia zaczęli eksperymentować z szybowcami, ale zamiast osoby włożyli do kabiny worek z piaskiem, jechali na rowerach ze skrzydłami i ostatecznie stworzyli tunel aerodynamiczny, aby określić siłę nośną. skrzydła powstają nierównowaga. Obrót można wykonać w jednym lub drugim kierunku za pomocą rolki - wielokierunkowo obrócone narożniki skrzydła. A wzrost do pożądanej wysokości nastąpi za pomocą specjalnej płaskiej poziomej kierownicy leżącej przed nami.

    Wilber i Orville sami zaprojektowali wszystko - drewnianą ramę aparatu, 2 drewniane śmigła, silnik benzynowy i napęd łańcuchowy, jak rower. Po pierwszym udanym teście wykonali dwa kolejne modele, które jednak leciały tylko do 100 m długości z prędkością 40 kilometrów na godzinę. Ale już w 1905 roku ich „Flyer-3” przeleciał 38 km w 33 minuty. To był absolutny rekord.!

    Po utworzeniu firmy bracia próbowali nawiązać kontakty z armią amerykańską. Aby przyciągnąć uwagę wojska do swoich pojazdów, pokazali im swoje kontrolowane pojazdy, zdolne latać w kręgu! W tym czasie nie było to możliwe dla nikogo. Ale bracia ponieśli porażki. Niejednokrotnie upadali na ziemię, łamali kości, byli traktowani - i kontynuowali swoją pracę. Od 1908 r. Podróżowali do Europy i pokazywali tam swoje samochody, co wywołało powszechny podziw.

    4 października 1909 r. Podczas festiwalu w Nowym Jorku Wilber przeleciał nad miastem, tworząc krąg nad Statuą Wolności. To był ostatni triumf obu braci. W 1912 roku Wilber zachorował na dur brzuszny i zmarł. Orville sprzedał firmę i nie był już zaangażowany w samoloty.

    Ich pierwszy „Flyer” miał rozpiętość skrzydeł 12 m, ważył tylko 283 kg, silnik ważył 77 kg. Był to najłatwiejszy i najbardziej kontrolowany samochód..