Strona główna » Historia » Kongo - belgijskie piekło gumowe

    Kongo - belgijskie piekło gumowe


    Kongo znajduje się w sercu Afryki. Dlatego europejskim kolonialistom udało się dotrzeć tu dopiero pod koniec XIX wieku. Ale kiedy im się to udało, zaczęło się piekło dla ludu Konga..

    Kongo stało się kolonią belgijską, a dokładniej - własnością osobistą króla Belgii Leopolda II. Aby ułatwić plądrowanie kraju, Leopold zalał Kongo gangami karnych, którzy działali pod dowództwem europejskich oficerów i niszczyli ludzi w całych wioskach za najmniejsze przewinienie. Ta prywatna struktura wojskowa nosiła nazwę Force Publique..

    Większość miejscowej ludności musiała pracować na plantacjach hevea. Władze belgijskie znalazły niezwykle skuteczny sposób na zwiększenie wydajności pracy - dzięki niemu produkcja gumy w Kongu wzrosła 40 razy w ciągu dziesięciu lat.

    Metoda była prosta, jak napis na bramach niemieckiego obozu koncentracyjnego. Każdy, kto nie przestrzegał stawki zbiórki gumy, odciął mu rękę. Dokładniej, za niepowodzenie zasad polegało strzelanie. Rząd belgijski naliczył każdą kasetę i dlatego zażądał, aby chastisers z Force Publique dostarczyli odciętą rękę wykonanej osoby, aby potwierdzić, że kaseta została użyta zgodnie z jej przeznaczeniem i nie została sprzedana lokalnym myśliwym. Ponadto karani otrzymywali nagrodę za każdą egzekucję..

    Bandyci okazali się bardziej sprytni - po prostu zaczęli odcinać ręce ludzi. Ostatecznie sprawa zakończyła się tym, że odcięte ręce zaczęły być używane jako waluta w Kongu. Zostały zebrane przez karnych z Force Publique, zostały zebrane przez spokojne wioski ... Gdyby jedna z gumowych norm zbierania wioski była zbyt wysoka, zaatakowałaby inną wioskę, by zapłacić straszliwemu okupowi belgijskiemu królowi. Szczyt wydobycia gumy w Kongu przypadł na lata 1901-1903. Wtedy ręce zaczęły mierzyć kosze. Nie spełniał tempa zbierania gumy? Z tobą - dwa kosze rąk.

    Liczba urodzeń spadła w kraju, głód i choroby zaczęły się rozprzestrzeniać. W pierwszych 40 latach rządów belgijskich ludność Konga spadła o 15% (z 11,5 do 10 milionów). Leopold II sprzedał Kongo rządowi belgijskiemu tuż przed śmiercią, w 1908 roku. Nie żałował milionów ludzi okaleczonych i zabitych..