Miasto duchów kupiło za pół miliona dolarów
To było zwykłe miasto w stanie Kalifornia. Swoją historię rozpoczął pod koniec XIX wieku i znajdował się w pobliżu kopalni srebra. W połowie XX wieku znalazł się na szczycie listy górnictwa srebra i ołowiu..
Po chwili mieszkańcom Carro Gordo zaczęły się dziać tajemnicze okoliczności, po prostu zaczęli znikać. Realtor, który sprzedawał nieruchomości w mieście, mówił o nim jak o Dzikim Zachodzie. Ponieważ w mieście były morderstwa co najmniej raz w tygodniu.
Kiedy srebro i ropa zaczęły rezygnować ze swoich pozycji na rynku, mieszkańcy zaczęli masowo opuszczać stamtąd. I wkrótce wybuchł pożar, który ostatecznie popchnął ludzi do ucieczki. Po całkowitym opuszczeniu miasta zachowała część infrastruktury: kościół, hostel, hotel i około dwudziestu innych domów..
A ostatnio to miasto zostało sprzedane na aukcji po początkowej cenie dziewięciuset dolarów. Agent sprzedaży zaczął otrzymywać wiele ofert, cena osiągnęła dwa miliony dolarów. Właściciel „miasta-widma” stał się firmą inwestycyjną, która uczyni z niego bazę turystyczną i przedstawi historię jej powstania i rozwoju jako punkt orientacyjny. Nawiasem mówiąc, sprzedaż została dokonana w piątek, 13 ze względu na tajemnicę i tajemnicę Kerro-Gordo. Kwota transakcji wyniosła półtora miliona dolarów..
Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!