W jeepie turysta skoczył dorosły gepard
Czy można pojechać do Afryki i nie odwiedzić safari? Postanowił więc ten turysta, wypoczywając w Tanzanii. Brak możliwości spojrzenia na dzikie zwierzęta w niewielkiej odległości jest po prostu niemożliwy. Ale czy myślał, że ta odległość byłaby tak mała?!
Ten gość ma na imię Britton Haze, jest Amerykaninem. Razem z grupą udał się do Parku Narodowego Serengeti. Wczasowicze są zainteresowani gepardami. Zwierzę wskoczyło na maskę samochodu, a turyści spojrzeli na niego z zainteresowaniem. Drugi drapieżnik postanowił zajrzeć do salonu, gdzie w tej chwili był nasz bohater.
Haze zamarł z przerażenia, ale udało mu się zebrać. W tym czasie niebezpieczny kot badał tylne siedzenie swojego transportu. Nawiasem mówiąc, turyści natychmiast zauważyli zainteresowanie swoimi samochodami, ale nie przyspieszyli, w przeciwnym razie bardzo bali drapieżników, co pogorszyłoby sytuację..
Ogólnie rzecz biorąc, gepard tego dnia nie planował ataku na faceta. Pociągnął nosem, spróbował siedzenia, a potem opuścił salon, nie znajdując tam nic interesującego. Hayes przyznał, że przewodnik pomógł mu w niezwykłej sytuacji. Kazał mu zachować spokój i oddychać równomiernie, aby zwierzę mogło robić to, co chciał.
Mężczyzna jest pewien, że gdyby się bał, gepard by to poczuł. Gdyby się tak okazało, mogło się to skończyć inaczej..
Po odejściu drapieżników turyści siedzieli nieruchomo przez pewien czas. Dopiero później rozmawiali z uśmiechem o niezwykłym przypadku i oglądali film, który udało się Haze..
Co byś zrobił w tej sytuacji? Powiedz temu dzielnemu koledze swoim znajomym, repost!