Strona główna » Zwierzęta » Gigantyczne dzikie koty - problem Australii

    Gigantyczne dzikie koty - problem Australii

    Internet często mówi o tym, jak niebezpiecznie jest mieszkać w Australii. W końcu jest mnóstwo przerażających pełzających owadów, a wody przybrzeżne roi się od wielkich białych rekinów. Jednak najbardziej niebezpiecznym gatunkiem na Zielonym Kontynencie nie jest wąż morski Belcher ani pająk z lejka Sydney (najbardziej trujący wśród własnego gatunku), ale zwierzęta z innych krajów. Innymi słowy, te, które można znaleźć w dowolnym gospodarstwie. Jeden z najgorszych wichrzycieli - najczęstszy kot domowy.

    Oczywiście Fluff, wygrzewający się w słońcu na kanapie, nie wygląda tak, jak drapieżnik. Niemniej jednak koty domowe są prawdziwymi zabójcami. Przywieziono ich do Australii około 1804 roku, a po około 15 latach ich dzikie populacje pojawiły się w Sydney. Pod koniec wieku koty rozprzestrzeniły się na całym kontynencie..

    Przez miliony lat Australia była odizolowana od reszty świata. W rezultacie rozwinął się bardzo specyficzny ekosystem z ssakami torbaczami. Z wyjątkiem dingo (innych importowanych gatunków) i orła bielika, kot w Australii nie ma wrogów. Dlatego stał się jednym z głównych drapieżników..

    Według rządu australijskiego w kraju żyje około 18 milionów dzikich kotów, a każdego miesiąca zabijają one około 75 milionów rodzimych zwierząt. Uważa się, że koty są w jakiś sposób winne wymarcia kilku gatunków..

    Najwyraźniej w tej sytuacji niewiele można zrobić. Koty są bardzo nieuchwytne i nieśmiałe i trudne do wytropienia i złapania. W ostatnich latach ta katastrofa stała się jeszcze gorsza, ponieważ koty Australii mają coraz większe rozmiary. Teraz waga największych egzemplarzy zbliża się do 20 kilogramów. I jest dwa razy większa niż Maine Coon (jedna z największych ras kotów).

    Według doniesień, jeden kot z australijskiej Cyganki osiągnął długość ponad 1,5 metra. Chociaż takie informacje są sceptyczne, jest coraz więcej dowodów na to, że potworne dzikie koty przemierzają australijskie pustkowia. Pomogłoby to wyjaśnić przypadki tzw. ABC (Alien Big Cats, z grubsza tłumaczone jako „dziwne duże koty”), przypominające lamparty lub pumy. Jeden z nich był nazywany „panterą z Lithgow”. Rzeczywiście, wielki czarny kot z daleka może wydawać się przerażającą, przerażającą bestią.

    Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!