Niebezpieczna zabawka za 50 USD
Obecnie większość zabawek ma jasne kolory i etykiety ostrzegawcze na wszystkich częściach, których nie można w pełni zabezpieczyć. Konsumentom mówi się o możliwych szkodach. Przeprowadzane są liczne testy, aby nikt nie został ranny przez prezent urodzinowy. Kupując nowe zabawki dla swoich dzieci, rodzice z reguły mogą się nie bać: najprawdopodobniej byli sprawdzani i wielokrotnie sprawdzani..
Oczywiście nie zawsze tak było. Zabawki były kiedyś naprawdę epickie.
Zwłaszcza te, które zostały wydane przez gigantyczną firmę „A.C. Gilbert”. Nazwany na cześć swojego założyciela, był wiodącym producentem zabawek od 1909 do 1964 roku. Jeden z ich pierwszych zestawów jest chyba najbardziej niezwykły: jest to zestaw „Erector”.
Gilbert wymyślił go, gdy podróżował pociągiem i obserwował budowę linii energetycznej do uruchomienia nowych pociągów elektrycznych. Była to tylko jedna z wielu zabawek, które opracował dla rozrywki i edukacji dzieci. Większość jego produktów w stylu gry wprowadziła dzieci w podstawy architektury, fizyki i innych dziedzin nauki..
Oto tylko ostrzeżenia, nie było.
Za jedyne 6,50 USD można kupić zestaw Gilberta Kaster. Była to maszyna, która pozwalała na wytapianie żołnierzyków z ołowiu i innych metalowych figur, podgrzewając metal do 200 stopni..
W asortymencie było również wiele różnych mikroskopów. Uczniowie mogli studiować kawałki minerałów, owadów i innych rzeczy, które były już w zestawie.
I oczywiście nie sposób nie wspomnieć o zestawach młodego chemika. W przeciwieństwie do dzisiejszych odpowiedników (niektóre z nich, według reklam, są tak bezpieczne, że nie zawierają nawet żadnych prawdziwych chemikaliów), w zestawach Gilberta było wiele „zabawnych” rzeczy. Dzieci mogły eksperymentować, mieszając i ogrzewając substancje, takie jak azotan sodu, chlorek amonu i chlorek kobaltu. Niektóre zestawy miały nawet różne rodzaje cyjanku..
Firma wyprodukowała również zestaw „Gilbert Glass-Blowing Kit”. Przeznaczony był dla facetów, którzy chcieli stworzyć własne probówki i okulary. Dzięki specjalnej butelce z gorącą wodą możliwe było stopienie i przedmuchanie szkła.
Ale gra „Gilbert U-238” nie trwała długo. Ale fakt, że zestaw składał się z czterech różnych rodzajów uranu, czyni go jedną z najbardziej dziwnych zabawek Gilberta. Bawiąc się z nim w wolnym czasie, dzieci mogą nauczyć się korzystać z licznika Geigera (który jest również w zestawie) i miniaturowego aparatu w chmurze..
Instrukcje do gry mówiły o materiałach radioaktywnych. Studenci zostali wyjaśnieni, w jaki sposób wytwarzana jest energia jądrowa, a inna broszura dała krótki kurs na temat tego, jak znaleźć uran.
Dołączono również formularz zmiany kolejności na wypadek, gdyby twoje próby znalezienia uranu w stoczni nie powiodły się, ale nadal chciałeś grać licznikiem Geigera i kamerą w chmurze..
„Gilbert U-238” wezwał dzieci do poszukiwania nowych źródeł uranu, ponieważ rząd amerykański chciał za nie zapłacić! Pozwoliłoby to rodzicom przynajmniej częściowo spłacić dość dużą kwotę 50 USD, którą wydali na zabawkę..
Czy powierzyłbyś takie zestawy edukacyjne swoim dzieciom? Nie zapomnij zrobić repostu, aby udostępnić artykuł znajomym.!