Jak wymyślono zapałki?
Mecze, zapalające się od tarcia, zostały wymyślone przez angielskiego wynalazcę Johna Walkera na początku XIX wieku. I stało się to przez czysty przypadek.
Po pierwsze, John pracował jako asystent chirurga, ale potem znalazł powołanie w chemii. Jedną z kwestii, o które walczył, był ogień.
Kiedyś eksperymentował z mieszaniną siarczku antymonu, chloranu potasu, siarki i kleju. John przypadkowo uderzył kijem, którym mieszał mieszankę o ścianę kominka. Pozostałości mieszanki na patyku zapaliły się, więc wynaleziono wymyślone zapałki.
Wkrótce trafili do sprzedaży. Pudełko z 50 zapałkami było warte jednego szylinga. Każde pudełko zostało przymocowane kawałkiem papieru ściernego, który był potrzebny do zapalenia zapałki.
John nazwał swoje mecze „Congrive” - na cześć brytyjskiego wynalazcy Williama Congreve'a. Odmówił opatentowania swojego wynalazku, aby każdy mógł zaangażować się w produkcję zapałek. Nawiasem mówiąc, to nie Michael przekonał Walkera do meczów, ale sam Michael Faraday..
Przez dwa lata Johnowi udało się sprzedać co najmniej 250 pudełek z jego meczami, o czym świadczą wpisy w jego książce sprzedaży. Po wynalezieniu zapałek Walker nie stał się znany ani bogaty - uznanie przyszło do niego dopiero po jego śmierci..