Serwis dla pasażerów samolotów na początku swojej historii
Dzisiaj za usługi na pokładzie samolot musi zapłacić dużo pieniędzy. Sytuacja była nieco inna u zarania lotów pasażerskich. Następnie przewoźnicy kopiący skorzystali z różnego rodzaju sztuczek, aby zwabić klientów na swoje loty..
Niemal do lat 50. loty samolotami były dostępne dla niewielkiej liczby osób - głównie bogatych. Zwykli obywatele nie tylko nie mieli środków na opłacenie, ale także przez długi czas obawiali się podróży lotniczych. Przypomnijmy sobie przynajmniej Davida Bowie, który podróżował pociągiem do Anglii z Anglii, uważając samolot za niebezpieczny środek transportu.
Aby przyciągnąć więcej klientów, linie lotnicze skorzystały z rozszerzonych usług, które mogłyby wyjaśnić, że wydany grosz każdego pasażera był na ich koncie i nie został zmarnowany. W kabinie liniowca odległości między siedzeniami były znacznie większe niż w nowoczesnych samolotach. Stewardesy, pięknie ubrane i przyjemne w wyglądzie, stale niosły przekąski i alkohol. I wielu twierdzi, że wszystko to było z nadmiarem.
Siedzenia w kabinie były rozmieszczone parami (a nie trzema), co otwierało pole do manewrów, a uczucie było znacznie wygodniejsze. Dania oferowane pasażerom były bardzo eleganckie i drogie, co można było podziwiać w najlepszych restauracjach na świecie. Wśród nich były homary, kawior, owoce egzotyczne - i wszystko to było już zawarte w wcześniejszej płatności za lot. Przysmaki były oczywiście najbardziej zróżnicowane iw dużych ilościach.
Koszt biletów w latach 50. był dość wysoki. Na przykład lot trwający trzy godziny między miastami w Ameryce kosztuje prawie 140 USD. Ta kwota jest współmierna do dzisiejszych 1200 dolarów. Każdy lot był prezentowany i postrzegany jako wydarzenie. Mężczyźni i kobiety zakładają najlepsze stroje, fryzury i modny makijaż..
Obecność alkoholu często powodowała, że niektórzy pasażerowie lądowali, delikatnie mówiąc, w niezbyt trzeźwej formie. Ale nikt nie zwrócił na to uwagi. Wszystko zostało zrobione na pokładzie samolotu, aby klient był zadowolony. A jeśli dla jego pełnego szczęścia potrzebujesz trochę - koniaku lub whisky - to z radością dostarczyły go stewardesy. Bycie pod szafą po locie nie było uważane za haniebne.
Przejście do samolotu było mniej rygorystyczne: trzeba było przyjechać na lotnisko, włożyć bagaż na przenośny przenośnik, przedstawić bilet, wejść na pokład i usiąść u siebie. Nie było żadnych wykrywaczy metali, kontroli bagażu i kolejek. Ale drżenie i szelest podczas lotu jest silniejsze niż dzisiaj.
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij, aby udostępnić znajomym.!