Strona główna » Rekordy » Najmniejszy wieżowiec

    Najmniejszy wieżowiec


    Wiele wspaniałych historii zaczyna się od wielu oszustw, a niektóre z nich kończą się szczęśliwym zakończeniem. Jedna z tych historii opowiada o najmniejszym wieżowcu na świecie, który znajduje się w teksańskim mieście Wichita Falls. Wysokość niezbyt niezwykłej murowanej wieżyczki, wystającej z nieokreślonej struktury saraepodobnogo - nie mniej niż 12 metrów. Kto i za jakie zasługi uczynił ten cud w drapaczach chmur i gdzie ma wielkie oszustwo? Teraz dowiedz się.

    W 1912 r. Znaleziono ropę w pobliżu wodospadów Wichita, co spowodowało gwałtowny napływ imigrantów do miasta. Oprócz lokali mieszkalnych istnieje zapotrzebowanie na budynki biurowe. Następnie inżynier J. McMahon zaproponował projekt budowlany o wysokości 480 stóp (około 146 metrów), żądając 200 000 dolarów za pracę. Rok później zakończono budowę, ale wysokość budynku wynosiła zaledwie 12 metrów. Okazało się, że w projekcie inżynier wskazał wysokość nie w stopach, ale w calach, na które klienci nie zwracali uwagi. W rezultacie próby odzyskania pieniędzy przez sąd nie powiodły się..

    Początkowo budynek był denerwujący dla mieszkańców miasta, ale w latach dwudziestych zyskał pewną sławę dzięki wzmiance w publikacji Roberta Ripleya „Ripley's Believe It or Not!”. Następnie otrzymała nazwę „Najmniejszy wieżowiec na świecie” (ang. World Littlest wieżowiec). Tymczasem zasoby ropy naftowej w pobliżu miasta zostały wyczerpane, a Wielki Kryzys w końcu podkopał gospodarkę miasta. Przez kilka lat budynek nie był w ogóle używany. Dom wielokrotnie zmieniał właścicieli, mieścił biura, fryzjerzy, kawiarnie. Wielokrotnie planowano rozbiórkę budynku, ale obywatele zaczęli aktywnie bronić jego budynku. W 1986 roku wieżowiec został przeniesiony do Towarzystwa Dziedzictwa Hrabstwa Wichita (Wichita County Heritage Society).

    W rezultacie miasto Wichita Falls otrzymało, choć nie wieżowiec, ale wciąż całkiem przyzwoity dom. Newby-McMahon („Nowy budynek McMahon”) przetrwał dziesięciolecia i stał się pomnikiem chciwości Teksasu, łatwowierności i boomu naftowego. Obecnie w budynku mieści się sklep z antykami i studio jednego artysty, a sam dom jest uznany za historyczny zabytek w Teksasie. Być może są dumni, że mieszkają w najmniejszym wieżowcu na świecie - nawet jeśli powstał w wyniku wielkiego oszustwa.