Wściekłość Wikingów, która sprawiła, że północne demony były niezwyciężone
Okrutne, silne, wytrzymałe - Wikingowie używali broni i taktyk, które sprawiały, że się bali. Pierwszy atak na Anglię miał miejsce w 793 roku. Od tego czasu Normanowie przez wiele lat stali się prawdziwym horrorem średniowiecznej Europy..
-
Uzbrojenie
Ale w jaki sposób Wikingowie mogli zaszczepić taki strach w sercach swoich przeciwników? Wykopaliska archeologiczne wykazały, że Normanowie używali dość standardowych broni - koszulek pocztowych dla ochrony, długich włóczni, obosiecznych mieczy i toporów do ataku. W zasadzie to samo było w zwykłym sprzęcie i europejskich wojownikach.
-
Reputacja demonów
Eksperci uważają, że reputacja niezwyciężonych wojowników Wikingów nie była wymagana do uzbrojenia. Zbroja nie ma nic wspólnego z: w przeciwieństwie do średniowiecznych rycerzy Europy, Normanowie używali lżejszych kolczug. Cała sprawa była inna. Wilki północne wygrywały dzięki innowacyjnej (na owe czasy) taktyce i wysokiemu morale.
-
Koneserzy morza
Normanowie musieli być dobrymi nawigatorami. Starannie przestudiowali prądy morskie, co dało im przewagę strategiczną. Andrew Nicholson, archeolog ze szkockiej Rady Dumfries, twierdzi, że cała Anglia bała się nagłych ataków. Nikt nie wiedział, gdzie czekać na atak. Umiejętności nawigacyjne pozwoliły Normanom dostarczyć szybki cios odległej wiosce, a następnego dnia pojawić się po drugiej stronie.
-
Szybkie wilki
Zanim lokalny władca otrzymał wiadomość o ataku, zebrał wojska i ruszył do obrony osady lub klasztoru, norweskie okręty z załogą, odurzone łupem i krwią, już dawno wyszły na morze. Pechowy gospodarz mógł tylko zgasić ogień, ale spójrz w fałdy obszaru na szczęście, którzy nie zostali wzięci do niewoli i nie byli lojalni wobec miecza na miejscu.
-
Zwykli wojownicy
W rzeczywistości Normanowie wcale nie byli niezwyciężonymi wojownikami. W równych warunkach z dobrze wyszkolonym przeciwnikiem mogą przegrać bitwę. Według współczesnych danych podbój Anglii pod rządami króla Ethelreda Niezdecydowany mógł już utonąć na samym początku - brytyjski hrabia Birtnot dał Wikingom surowe odrodzenie. Gdyby wojsko było wspierane przez innych władców, Normanowie nie byliby w stanie dotrzeć do samego Londynu..
-
Jeden statek, jedna załoga
Ale nawet gdy szczęście zwróciło się przeciwko nim, wojownicy północni stali do ostatniego. Po prostu nie mieli gdzie się wycofać, a solidarność zespołu pomogła utrzymać wysokie morale. Duże armie Wikingów zostały uformowane w załogi statków - zazwyczaj była to grupa kilkudziesięciu osób z tej samej wioski. Spędzili całe lato ramię w ramię na tym samym statku i byli gotowi bronić brata przed ostatnią kroplą krwi..
-
Umieranie nie jest przerażające
W rezultacie Wikingowie z ufnością przystąpili do bitwy, wiedząc, że kolega z drużyny zawsze będzie dbał o swoje plecy. Religia również odegrała ważną rolę: wojownik, który padł w bitwie, otrzymał miejsce w Walhalli, gdzie ucztował dla własnej przyjemności i walczył z wrogami przed ofensywą Ragnaroka.
-
Tchórze to nie miejsce
Ta sama presja społeczna powstrzymała Wikingów przed ucieczką podczas bitwy. Tchórzostwo w bitwie to niezatarty wstyd. Podąży za wojownikiem i do swojej ojczyzny, gdzie każdy będzie wiedział, że rzucił tarczę i uciekł. Taka osoba i cała jego rodzina nie mają już przyszłości.
-
Pieniądze rządzą piłką
Wszystko to nie oznacza, że Wikingowie mieli obsesję na punkcie zabójców, gotowi zrobić wszystko dla jednego celu - zniszczenia wroga. Wręcz przeciwnie, norwescy marynarze woleli wybierać lekkie cele. Izolowane klasztory, odległe wioski: w takich miejscach ryzyko śmierci było niskie, ale szansa na wzbogacenie się jest wysoka. Normanowie nie wykazywali rycerskości - jeśli zasadzka lub oszustwo przyczyniły się do osiągnięcia celu, wykorzystali te sztuczki. Naloty nie były przeznaczone na morderstwo i sławę. Wikingowie szukali bogactwa.
-
Berserks
Przez długi czas istnienie Berserkerów było kwestionowane przez poważnych historyków. Ale teraz można było udowodnić, że tacy wojownicy naprawdę byli. Sagi mówią o pewnym braterstwie nieustraszonych wojowników, którzy trzymali się razem i przerażali wroga zwyczajem walczenia obiema rękami, odrzucając tarczę. Najprawdopodobniej mówimy o tzw. Jomsvickings, którzy okradli angielskie wybrzeże pod flagą Stirbjorn Daunty.