Dziwne znalezisko na Antarktydzie na lodzie odkryło starożytnego potwora
20 metrów długości, 3 metry wysokości - był prawdziwym gigantem starożytnego świata! Takie stworzenia żyły około 70 milionów lat temu i nigdy wcześniej nie spotkały się na terytorium Antarktydy.
Paleontolodzy uważają, że kości należą do gigantycznego tytanozaura, który do niedawna uważany był za miejsce gdziekolwiek, ale nie na lodowym kontynencie. Pozostałości tytanozaura znalezionego w Europie, Afryce, Azji i Ameryce Południowej - wydaje się, że olbrzymi dinozaur zdołał osiedlić się na całej planecie.
Szef grupy badawczej Ignacio Cerda dokonał śmiałego założenia: tytanozaury przybyły na Antarktydę z przesmyków, które istniały w starożytności, łącząc kontynent z Ameryką Południową.
Co zaskakujące, naukowcy nie do końca rozumieją, w jaki sposób tytanozaurowi udało się „podbić” tak ogromne terytorium. Te dinozaury z podrzędu zauropodów nie były wcale tak przystosowane do nagłych zmian klimatu - zwykle roślinożerne olbrzymy na ogół wolały pozostać płaskie i rzadko podróżować, zwłaszcza w takich odległościach.