Rosyjski komandos przeciwko ogromnemu amerykańskiemu wojownikowi
Walka rosyjskiego komandosa z amerykańskim sportowcem stała się jak pojedynek dwóch bohaterów. Obaj przeciwnicy wykazali się niesamowitym profesjonalizmem, tylko Amerykanin zaczął się ekscytować w drugiej rundzie.
I nie byłby podekscytowany. Kevin Koppening nazywany KO (slang „zwycięstwo”) nie był przyzwyczajony do poddawania się walkom. A potem Siergiej Bychkowa dał mu kilka tak twardych podjazdów od razu!
Kopnięcie straciło panowanie nad sobą, a nawet próbowało spierać się z sędzią. Przyjechał trener - gorący Amerykanin został zabrany w kąt.
Wprawdzie szybko wyzdrowiał. I znów latać na płótno - żarty z rosyjskimi siłami specjalnymi są złe.