Strona główna » Przestrzeń » Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość kosmonautów z tłuczonych ziemniaków do barszczu na Marsie

    Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość kosmonautów z tłuczonych ziemniaków do barszczu na Marsie

    W 1962 roku Amerykanin John Glenn wsiadł na statek kosmiczny „Przyjaźń 7”, wyciskał jabłka i puree wołowe z warzywami prosto z jego metalowych rurek do ust przez dziurę w skafandrze kosmicznym. Wszystko wyglądało tak ekscytująco, że stanowczo zasiadło w zbiorowej świadomości jako obraz tego, co jedzą astronauci..

    Od tego czasu kosmiczna żywność bardzo się zmieniła, a dziś nie jest to tylko masa z odpowiednimi kaloriami dla krótkoterminowych lotów na Księżyc. Astronauci żyją na orbicie od miesięcy, a to wymaga pewnego poziomu komfortu, w tym odżywiania. Śledziliśmy ewolucję kosmicznej żywności od początku lat 60. do dziś i odkryliśmy, co czeka ją w przyszłości..

    Przeszłość

    Jedzenie w tubach było bardzo popularne w USA. Ale nie wśród tych, którzy mieli go zjeść. Aż do połowy lat 60. i misje „Gemini” i „Apollo” w trendach były odwodnioną, liofilizowaną żywnością w postaci sztabek, które można było jeść po ludzku, ale które następnie pozostawiały dużo unoszących się nieważkości okruchów, które uszkadzały sprzęt.

    Kosmiczne jedzenie z lat 50. i 60. stało się prawdziwym symbolem modernistycznym i inspirowało wiarę w postęp.

    W tamtych czasach firmy energetyczne często angażowały się w firmy produkujące pralki i suszarki. Na przykład korporacja „Whirlpool” w 1961 r. Wprowadziła model „Space Kitchen” - lodówkę, zamrażarkę, zbiornik na wodę i schowki na żywność wbudowane w cylinder o wymiarach 3 na 2,5 metra. Założono, że wystarczy to do przechowywania całej żywności potrzebnej podczas 14-dniowej misji. W latach 1957–1973 „Whirlpool” zrealizował 300 umów na produkcję kuchni kosmicznych, zatrudniał 60 osób, które zaprojektowały, przetestowały i zapakowały żywność dla astronautów.

    Jednym z ich najbardziej znanych produktów jest lody kosmonautyczne. Pomimo tego, że można go znaleźć w każdym sklepie z pamiątkami w dowolnym muzeum kosmicznym, lody były w kosmosie tylko raz - na pokładzie Apollo 7 w 1968 roku.

    W ciągu ostatnich dziesięcioleci przeprowadzono wiele eksperymentów z żywnością kosmiczną. Kiedyś próbowali włączyć wino do diety, ale wędrował i nie był wystarczająco sterylny dla przestrzeni. Musieliśmy porzucić wodę gazowaną, ponieważ zachowywała się bardzo dziwnie w zerowej grawitacji.

    Jedną z głównych innowacji były łączniki, które mocowały żywność do tacy, ponieważ w przestrzeni łatwo może odlecieć, zanim zaczniesz ją jeść..

    Taca z kolei była przymocowana do stołu. Stołu na samej stacji kosmicznej nie było, ponieważ wciąż nie można było na nim niczego umieścić. Ale potem pojawił się na prośbę astronautów, którzy chcieli siedzieć przy stole i jeść jak człowiek.

    Obecny

    Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ludzie żyją przez 6 miesięcy, a jedzenie, będące ważnym czynnikiem wpływającym na klimat psychologiczny w zespole, wymaga szczególnego szacunku..

    Dzisiaj menu astronautów jest jeszcze bardziej zróżnicowane niż restauracja. Według NASA astronauci mogą wybierać spośród ponad 200 rodzajów żywności i napojów, z których większość została opracowana przez Laboratorium Systemów Żywności Kosmicznej w Johnson Space Center w Houston w Teksasie. Około 8-9 miesięcy przed lotem odbywa się specjalna sesja oceny posiłków, w której astronauci próbują potraw i wybierają własne śniadania, obiady, obiady i kolacje. Pokarm zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze, ponieważ astronauci muszą spożywać dziennie dokładnie te same kalorie, co na Ziemi.

    Niektóre pokarmy są w postaci odwodnionej, co zmniejsza ich masę i objętość. Na przykład owoce, ryby lub mięso są poddawane obróbce cieplnej i naświetlane w celu zabicia różnych mikroorganizmów i enzymów. Orzechy lub ciastka są wysyłane w kosmos w normalnym stanie..

    Sól i pieprz występują w postaci płynów, kawy i soków w postaci proszków. Jako chleb wolą używać tortilli (meksykańskich tortilli), które nie kruszą się. Chris Handfield opowiada o swoich korzyściach w tym filmie:

    Menu na ISS jest powtarzane co 8 dni. W święta astronauci mogą poprosić o różne rzeczy, które przypominają im o domu. Mają też „zestawy wsparcia psychologicznego” od przyjaciół i rodziny. Ale prosty asortyment żywności nie wystarczy, aby nie stracić apetytu..

    Problem z kosmicznym jedzeniem polega na tym, że smakuje on inaczej niż na Ziemi - jest miększy i ma dziwny smak..

    Niektóre cechy są dyktowane przez ciało - w zerowej grawitacji w górnej części naszego ciała gromadzi się więcej płynu, więc astronauci mają zwiększone ciśnienie przez pierwsze kilka dni i nie pachną. W związku z tym smak jedzenia staje się nieco inny. W tym celu astronauci noszą ze sobą wiele sosów, szczególnie pikantnych.

    Spośród najpopularniejszych dań od dawna był koktajl krewetkowy, ponieważ smak mrożonych krewetek i sosu niewiele się zmienił. Jeden z astronautów zjadł go nawet na śniadanie, lunch i kolację..

    W ostatnich latach, zwłaszcza po wielu pokazach gotowania, które stały się głównym nurtem, najlepsi szefowie kuchni współpracowali z NASA. Tak na przykład kosmiczne kimchi (potrawa kuchni koreańskiej z ostro przyprawionych marynowanych warzyw).

    Przyszłość

    Jeśli pół wieku temu misja kosmiczna trwała zaledwie kilka tygodni, dziś pojawia się pytanie o systemy żywnościowe dla misji trwających latami. NASA już myśli o specjalnych „laboratoriach hydroponicznych”, w których astronauci będą mogli uprawiać warzywa, ziemniaki, rośliny strączkowe, pszenicę i ryż.

    W długich misjach szczególnie dotkliwe jest pytanie o utratę apetytu z tego samego pokarmu. Jednym z możliwych rozwiązań jest umożliwienie astronautom samodzielnego gotowania. Gotowanie nie tylko pozwala ci używać dowolnych składników, ale także łączy zespół.

    W rzeczywistości sprawa nie dotarła jeszcze do gotowania, ponieważ wymaga dużej ilości wody i energii, których brakuje w kosmosie, a także czasu astronautów, których życie w misjach jest w rzeczywistości bardzo zajęte. Cóż, w końcu nieważkość również odgrywa rolę.

    Jednak na Marsie grawitacja istnieje i stanowi około 38 procent Ziemi.

    W 2013 r., W ramach projektu NASA o nazwie HI-SEAS (Hawaii Space Exploration Analog & Simulation), symulowano lot człowieka na Marsa i możliwość gotowania kosmonautów przez 4 miesiące. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy możliwe jest stworzenie zasadniczo innego systemu zasilania. Hipoteza była następująca: jeśli astronauci mogą gotować, będąc na powierzchni innej planety, będą w stanie przywrócić utracony apetyt..

    W zespole było 6 osób, które mogły gotować tylko w określone dni. Spośród urządzeń były tylko płytki, piekarnik i czajnik. Spośród produktów - tylko tych, które nadają się do długoterminowego przechowywania - mąka, ryż, cukier i wysublimowane składniki - co jest niezwykle ważne, ponieważ duża ilość energii nie jest wydawana na produkty chłodzące.

    Według uczestników czekali na te dni, kiedy pozwolono im gotować - w tamtych czasach jedzenie było po prostu lepsze. Plus, zazwyczaj przygotowywany przez dwóch, co przyczyniło się do komunikacji i rozluźnienia atmosfery. Kiedy jesteś zamknięty na dość małej przestrzeni przez długi czas, gotowanie jest również okazją do manifestowania kreatywności..

    Minusem samodzielnego gotowania było to, że astronauci spędzali na nim dużo czasu, ale w misjach długoterminowych nie można skupić się wyłącznie na wydajności czasu, w przeciwnym razie spowoduje to poważne zaburzenia psychiczne..

    Zespół w badaniu został zebrany od przedstawicieli różnych kultur, które czasami wpływały na uczestników jedzenia, którzy chcieli gotować. Niektórym brakowało bekonu, innym brakowało chleba. Ponadto wszyscy mieli zupełnie inne umiejętności gotowania, co jest całkiem logiczne - załoga statku kosmicznego nie może składać się z tych samych kucharzy.

    Najpopularniejszymi daniami podczas wirtualnej wyprawy na Marsa były tłuczone ziemniaki (płatki) i różne zupy - od gulaszu z owoców morza po barszcz. Niektóre potrawy wymyślono w podróży, na przykład „enchilasana”, kiedy enchiladas (pikantne pikantne meksykańskie ciasto kukurydziane) zmieszano z lasagne.

    Aby umożliwić astronautom gotowanie dla siebie, należy dać im niezależność, autonomię w swoich działaniach..

    Autonomia jest bardzo ważną rzeczą dla przyszłych misji kosmicznych. Teraz kosmonauci są prawie cały czas w kontakcie z centrum kontroli lotów na Ziemi, a ich cały dzień jest zaplanowany na 5-minutowe interwały. Ale na długich wyprawach nie nastąpi to z powodu opóźnienia sygnału. Co więcej, jeśli chcesz, aby ludzie nie zwariowali podczas, powiedzmy, trzyletniej misji na Marsa, nie możesz kontrolować każdej minuty swojego życia..

    Według naukowców technologia może sprawić, że pobyt na Marsie będzie taki sam jak pozostanie na Ziemi. Ogólnie rzecz biorąc, osady będą przypominać stacje badawcze w regionach polarnych, ale bardzo ważne jest, aby miały normalną jadalnię..

    Jeśli ktoś uważa, że ​​kosmiczne jedzenie staje się coraz bardziej zaawansowane technologicznie, to się myli. Wręcz przeciwnie, jedzenie staje się coraz bardziej podobne do tego, które spożywaliśmy na Ziemi. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko, czego ludzie potrzebują w kosmosie, to normalne jedzenie..