Broń broni, która przeraża archeologów
Straszne znalezisko do głębi duszy uderzyło archeologów, którzy pracowali przy wykopaliskach w Papui Nowej Gwinei. Okazało się, że rdzenni mieszkańcy aż do początku XX wieku nadal robili sztylety z ludzkich kości udowych.
I nie była to bynajmniej broń ceremonialna. Podczas gdy reszta świata wkroczyła w erę technologii z pełną prędkością, Papuasi wystawili lokalne bitwy nożami z kości swoich wrogów..
Nad sztyletami pochodzą z ludzkiej kości, pod nią z kości kośćca
To prawda, że takie sztylety były często noszone dla prestiżu, a nie tylko dla bitwy. Mieszkańcy Papui Nowej Gwinei używali dwóch rodzajów noży bojowych: pierwszy z kości udowych pokonanego wroga, drugi z kości casuar.
Wyróżniając się absurdalnym, agresywnym usposobieniem, kazuar był postrzegany przez tubylców jako znak męskości. Uznano za zaszczyt pokonać kazuar w bitwie - im więcej ptaków ma wojownik, tym silniejszy jest.
Sztylety ludzkiej kości były bardziej uciążliwe. Przywiązano je do pasów i specjalnych opasek na rękę. Nie trzeba dodawać, że próbowali ozdobić taką broń bogatymi rzeźbami, starając się jeszcze bardziej zaskoczyć otaczających ich..