Strona główna » Przestrzeń » Niebezpieczne powołanie jako współczesni profesjonaliści ryzykują

    Niebezpieczne powołanie jako współczesni profesjonaliści ryzykują

    Rutyna pracy jest inna dla każdego: ktoś ma raporty finansowe, ktoś ma niekończące się korki, ktoś ma nieprzewidywalnych klientów, a ktoś ma śmiertelne niebezpieczeństwo. Jednocześnie nie tylko policjanci, saperzy, wojskowi, górnicy i ratownicy narażeni są na stałe ryzyko życia. Historie bohaterów programu Platforma na Discovery Channel dowodzą, że we współczesnym świecie istnieją zawody, których niebezpieczeństwo nie zawsze jest oczywiste dla zewnętrznego obserwatora, ale to, co dla wielu ludzi wydaje się wymarzoną pracą, w rzeczywistości wiąże się z większym ryzykiem dla życia..  

    • Kierowca ciężarówki 

      Z zewnątrz może się wydawać, że zawód kierowcy ciężarówki jest daleki od najbardziej niebezpiecznego - w pewnym sensie nawet medytacyjnego. Za oknem krajobrazy są zastępowane, a pusta droga z dala od dużych miast daje poczucie wolności. W rzeczywistości praca ta wiąże się z szeregiem dość poważnych zagrożeń. Pomimo faktu, że ciężarówki nie są najszybszym środkiem transportu, szanse na wypadek nawet doświadczonego szofera są nie mniejsze niż u kierowcy: kierowcy samochodów, którzy są zmęczeni ciągnięciem za wielkim wozem, próbują ich wyprzedzić. Często w tym manewrze wchodzą do nadjeżdżającego pasa lub próbują okrążyć drogę, co często prowadzi do kolizji - w tym kolizji śmiertelnych..

      Ponadto kierowcy ciężarówek udają się na lot w każdą pogodę, więc są pochłaniani przez opady śniegu i zamiecie, które paraliżują ruch na wiele kilometrów wokół. Kierowcy, którzy wpadają w pułapki śnieżne, nie zawsze są w stanie przyjść z pomocą ratownikom, a kierowcy długodystansowi są zmuszeni do samodzielnego przetrwania w skrajnie niskich temperaturach. Jednak w lecie czają się również w niebezpieczeństwie: na przykład w sierpniu w regionie Czelabińska kierowca ciężarówki spędził w lesie 8 dni: z powodu powodzi, która zniszczyła drogę, koła samochodu zatonąły i nie mógł się ruszyć.  

      Innym niebezpieczeństwem, z którym zmagają się kierowcy, jest kradzież. Na pustej autostradzie lub na niezbyt ruchliwym parkingu w pobliżu hotelu sami mogą obrabować lub odebrać cenny ładunek. W 2015 roku w regionie Wołgogradu przestępcy porwali „duży ładunek”, niosąc partię warzyw za 2 miliony rubli, podczas gdy kierowca otrzymał ranę postrzałową. Zdarza się, że opłata za przejazd na pewnym odcinku drogi z kierowcami ciężarówek wymaga opłaty, a za odmowę można je pokonać i okaleczyć, dlatego kierowca musi nie tylko być stabilny psychicznie, ale także być w stanie się chronić. Dobra kondycja fizyczna jest przydatna nie tylko w samoobronie: ważne jest, aby kierowca ciężarówki był w stanie poradzić sobie z nieprzespanymi godzinami, a nawet dniami, które spędza za kierownicą. Zmęczenie i utrata koncentracji znacznie zwiększają ryzyko wypadku - mogą nie tylko zagrażać wielomilionowym uszkodzeniom, ale także kosztować życie. 

    • Kolekcjoner 

      Praca kolekcjonera to codzienna rosyjska ruletka: pragnienie łatwych pieniędzy może popchnąć grupę kryminalistów i zdesperowanego przechodnia, który wpadł w trudną sytuację życiową, by splądrować. Przychody od trzech do czterech osób są łatwiejsze niż najeżdżanie banku, więc liczba ataków na kolekcjonerów każdego roku pozostaje wysoka. Jednak kolekcjonerzy pracują nie tylko z bankami: transportują pieniądze dużych firm i korporacji. W styczniu 2017 roku w Chimkach kolekcjonerzy zabrali pieniądze w nocy z jednego dużego centrum handlowego. Samochód został zaparkowany, gdy został nagle zaatakowany - jeden z kolekcjonerów zginął od strzałów, a przestępcy uciekli z wpływami. Czasami najeźdźcy uciekają się do innej taktyki: na przykład jesienią 2016 r. W Moskwie ludzie w maskach medycznych podpalają samochód kolekcjonera, aby duszący dym zmusił strażników do wyjścia. 

      Aby nie dać się zaskoczyć, kolekcjoner musi zawsze być w pogotowiu. Musi śledzić wszystko, co dzieje się wokół niego, a nie tylko zwracać uwagę na wyraźnie podejrzanych ludzi. W lutym 2017 r. W Moskwie kolekcjonerzy zostali zaatakowani przez dwie nieznane osoby przebrane za dozorców: ich jasna pomarańczowa forma nie mogła sugerować, że osoba starała się być niepozorna, a tym samym wzbudzać podejrzenia. W takim przypadku zdarzają się przypadki, w których niebezpieczeństwo czai się w miejscach, w których kolekcjonerzy nie oczekują tego od swoich partnerów. Istnieje kilka przypadków, w których sami kolekcjonerzy popełnili atak: w 2009 r. W Perm jeden z pracowników zagroził kolegom bronią, zamknął ich w samochodzie i wziął 250 milionów rubli zysków. 

      Aby jakoś zabezpieczyć kolektory, opracowano specjalne zasady, których w żadnym wypadku nie można naruszać. Kierowcy nie wolno opuszczać samochodu do czasu powrotu do garażu. Kolekcjonerzy nie mogą wykonywać żadnej innej pracy na trasie - w zakresie, w jakim nie wolno im pomagać kierowcom w naprawie samochodu lub zmianie koła. Nie wolno im również komunikować się z nieznajomymi: jeśli zdarzył się wypadek, to nawet kolekcjonerzy przedstawiają inspektorowi policji drogowej przez pancerną szybę pojazdu..

    • Dziennikarz 

      Zawód dziennikarza jest do pewnego stopnia romantyzowany dzięki filmom: przede wszystkim prezentowana jest osoba, która inspiruje pisanie tekstu na laptopie w otoczeniu dziesiątek filiżanek kawy. W rzeczywistości życie pracowników mediów rzadko przypomina hollywoodzką opowieść: ludzie, dla których dziennikarstwo jest tak naprawdę powołaniem, często oddają za niego życie, a nie tylko korespondenci wojenni i operatorzy, fotografowie, którzy narażają się na ryzyko występowania gorących punktów. W sierpniu 2017 roku szwedzki dziennikarz Kim Vall udał się na rozmowę z duńskim przedsiębiorcą Peterem Madsenem, właścicielem największej na świecie prywatnej łodzi podwodnej. Razem wyruszyli z Kopenhagi w małą podróż podwodną - i nikt nie widział Kim Walle bardziej żywego. Dopiero 21 sierpnia odkryto szczątki dziennikarza na brzegu. Peter Madsen twierdzi, że zginęła w wypadku, ale na początku października na jego komputerze znaleziono kasety wideo z pozbawionymi głowy kobietami.. 

      Nawet najzwyklejsze odejście na scenę bez przepowiadania jakichkolwiek problemów może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Korespondent kanału federalnego, Aleksey Ivanov, był w szpitalu z wstrząsem mózgu: przed ekipą filmową został zaatakowany przez kierowcę, który wsiadł do kadru podczas kręcenia opowieści o wyznaczonych pasach dla transportu publicznego. Inny dziennikarz, Andriej Semtsow, został uderzony przez samochód, gdy zajmował się zawodami wyścigowymi: był to jednak wypadek - samochód sportowy właśnie dryfował w ostrym zakręcie. Ogólnie rzecz biorąc, każdy pracownik mediów każdego dnia może pójść na pokrycie wydarzeń, które grożą mu katastrofą. Huragany, powodzie i śnieżyce, ataki terrorystyczne i pożary, branie zakładników i upadek dachu - wszystko to mówią od samego epicentrum i mogą cierpieć w każdej chwili.

    • Lekarze ratunkowi 

      W czasach epidemii dżumy lekarze byli łatwo rozpoznawalni. Nosili rozpoznawalną maskę z dziobem ptaka, specjalne okulary, kapelusz z szerokim rondem i płaszcz - ta amunicja chroniła przed infekcją w kontakcie z chorymi. We współczesnym świecie lekarze nie chronią praktycznie niczego, a zagrożenie to nie tylko polega na ryzyku nadrobienia pewnych chorób, ale także na całkowitej nieprzewidywalności pacjenta. Przypadki ataków na lekarzy pogotowia ratunkowego wzrosły kilkakrotnie. Niedawny incydent w Saratowie w lutym wywołał szeroki rezonans: mężczyzna zadzwonił do dyspozytora pogotowia i powiedział, że jego przyjaciel przeżył kryzys nadciśnieniowy. Okazało się to jednak tylko wymówką - gdy tylko 27-letni pracownik karetki wszedł do mieszkania, zaatakowało ją 5 pijanych mężczyzn. Dziewczyna zdołała zamknąć się w łazience i wezwać policyjny strój - wszystko to skończyło się dla niej stosunkowo dobrze, chyba że, oczywiście, rozważymy ciężki stan emocjonalny. 

      Znacznie mniej szczęścia w Surgut, która sama potrzebowała karetki po tym, jak została zaatakowana przez pacjenta - dziewczynka została zabrana z urazem głowy. Podobny incydent miał miejsce w Jarosławiu, gdzie pijany pacjent zaatakował również przybyłą karetkę, aw Ufie w styczniu 2017 r., Kiedy zaatakowali sanitariusza nożem. Sytuacja stawała się coraz bardziej krytyczna i aby w jakiś sposób chronić lekarzy, którzy nie byli chronieni żadnym kodeksem prawnym, deputowani przedłożyli projekt Dumie Państwowej, który zrównuje ich status z funkcjonariuszami organów ścigania i urzędnikami państwowymi. Odpowiednio, odpowiedzialność karna wzrasta za atakowanie ich..

    • Wiertarki 

      Opis zawodu wiertacza, który pracuje na platformie wiertniczej, można początkowo pomylić z broszurą reklamową zachęcającą do wzięcia luksusowego rejsu promowego: trzy posiłki dziennie, zakwaterowanie w oddzielnych kabinach, morskie powietrze, sauna, siłownia. W rzeczywistości okazuje się, że morze jest lodowate, ludzie śpią tylko w kabinie po 12-godzinnej zmianie, kąpiel jest jedną z niewielu atrakcji, a trzy posiłki dziennie nie są luksusem, ale koniecznością, bez której fizycznie nie da się poradzić z nierealistycznymi ładunkami. Bohaterowie programu Platforma w ramach cyklu „Made in Russia” na Discovery Channel pracują nad półzanurzalną platformą wiertniczą Polar Star, jedyną w Rosji, która umożliwia produkcję gazu na głębokości 7,5 kilometra. Ich zegarek trwa 30 dni, które spędzają na otwartym morzu, 28 kilometrów od wybrzeża Sachalinu. Brygada powinna sama poradzić sobie z sytuacją siły wyższej, ponieważ może nie być czasu, aby czekać na pomoc z lądu. Tymczasem te awarie w jednej zmianie mogą być wystarczające. Burze i huragany, huśtawka ogromnej instalacji jak pływak, zatrucie gazem, eksplozja, zapadające się dziesięciotonowe belki, ładunek spadający z żurawia, upadły żelazny łańcuch - wszystko może pójść nie tak. Dlatego bohaterowie projektu Platformy regularnie opracowują działania zgodnie ze szkoleniowym sygnałem alarmowym, a także przechodzą szkolenie w zakresie przetrwania w sytuacjach ekstremalnych - 3 dni wyczerpujących testów fizycznych i psychologicznych zarówno w celu orientacji w terenie, jak i udzielania pierwszej pomocy i ratowania z tonącego helikoptera. 

      Jednak nawet najbardziej doświadczeni wiertnicy nie są ubezpieczeni, ponieważ morze jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych miejsc na świecie. W 2011 r. Doszło do największej katastrofy w historii rosyjskiej produkcji gazu na morzu: platforma Kolskaja, która została spokojnie odholowana na Sachalin, została złapana w gwałtowną burzę i przewróciła się - zabito 53 osoby. W 2015 r. Na platformie wiertniczej Gunashli w Morzu Kaspijskim wybuchł pożar z powodu uszkodzenia podwodnego gazociągu - w rezultacie zginęło 7 osób, a kolejne 23 zaginęły.. 

      Obejrzyj program Platform w dni powszednie o 23:00 na kanale Discovery!