Strona główna » Przestrzeń » Legendarni zabójcy lat 90-tych

    Legendarni zabójcy lat 90-tych

    Okres formacji był bardzo trudny dla naszego kraju. Od początku lat 90. niepokoje w rządzie i ogólny stan struktur państwowych pozwoliły grupom gangsterskim czuć się bezpiecznie. Praktycznie każda formacja kryminalna miała własnego zabójcę w pełnym wymiarze godzin - bezwzględnego i zręcznego likwidatora, gotowego zrobić wszystko dla pieniędzy. Niektórzy z tych ludzi stali się prawdziwymi legendami swojego czasu. Większość z nich wciąż żyje..


    • Lesha Soldier

      Prawdziwe imię: Alexey Sherstobitov

      12 zabójstw

      Syn dziedzicznego oficera personalnego Aleksiej Sherstobitow był w stanie obsłużyć broń od wczesnego dzieciństwa. Po krótkim okresie służby w ciałach Aleksiej przeszedł do zorganizowanej grupy przestępczej Medvedkovskaya, gdzie został zabójcą na pełny etat. Lesch-Soldier pracował dość rękodziełem: nie zdał pierwszego zamówienia, chociaż wybrał granatnik jako broń do likwidacji. Sherstobitov odznaczał się dobrą wyobraźnią - na przykład zamówił zdalnie sterowany punkt ognia z karabinem szturmowym Kałasznikowa w bagażniku samochodu na zabójstwo prezesa banku rosyjskiego złota. Teraz Lesha Soldier służy w swojej 23-letniej kolonii w ścisłym reżimie.

    • Sasha Soldier

      Prawdziwe imię: Alexander Pustovalov

      35 zabójstw

      Główny zabójca Orekhovsky OPG. Po wojnie Aleksander marzył o dostaniu się do moskiewskiego SOBR, a nawet poprosił o walkę w Czeczenii, ale żołnierzowi zaoferowano tylko służbę patrolową i inspekcyjną - nie było szkolnictwa wyższego. Z takiej pracy Pustovalov odmówił i zwrócił uwagę „Oriechowskiego”. Aleksandra wyróżniała ostrość, umiejętność znalezienia wyjścia z najtrudniejszych pułapek i bezwzględny stosunek do ofiar. Uważa się, że to Sasza-Soldat wytropił i zabił Aleksandra Macedońskiego. 17 sierpnia 2005 r. Okrutny zabójca został skazany na 23 lata więzienia.

    • Aleksander Macedoński

      Prawdziwe imię: Alexander Solonik

      43 zabójstwa

      Zabójca otrzymał pseudonim za swoją umiejętność strzelania z dwóch rąk. Z powodu kilkudziesięciu morderstw w Macedonii trzy ucieczki z więzienia i niekończąca się seria mniejszych przestępstw. Ten człowiek stał się prawdziwą legendą podziemia lat 90. - stawka za jego pracę przekroczyła pół miliona dolarów. Oficjalna wersja mówi, że Solonik zginął na rozkaz zorganizowanej grupy przestępczej Orekhovskoy. Jednak wiele zeznań przemawia za błędnością tej wersji: najwyraźniej legendarny zabójca zmienił swoje imię i wciąż jest na wolności.

    • Niedźwiedź w ciemno

      Prawdziwe imię: Michaił Ustinowicz

      23 zabójstwa

      Michaił Ustinowicz urodził się w kolonii, dorastał w szkole z internatem i ponownie wpadł w kolonię. W 1992 roku Ustinovich wyszedł ponownie i zobaczył wokół siebie zupełnie inny kraj - musiał się dostosować. Zrobił mały gang i prowadził udaną serię rabunków w sklepach jubilerskich. Wciąż było za mało pieniędzy, więc Mishka Blind zaczęła pracować nad zabójstwami kontraktowymi. Najciekawsza rzecz, która nakręciła Ustinovicha, jest zła: był zepsuty wzrokiem w sierocińcu. Niemniej jednak zabójca był w stanie opracować własne pismo ręczne - niemal dokładnie wymknął się do ofiar, a następnie przedstawił przechodnia, który również cierpiał z rąk zabitego „uciekiniera”. Michaił Ustinowicz skazany na dożywocie.

    • Max Limp

      Prawdziwe imię: Maxim Lazovsky

      42 zabójstwa

      Do połowy lat 80. Łazowski pracował w moskiewskiej policji drogowej, wszyscy pracownicy wiedzieli o współpracy inspektora z władzą kryminalną Khozh-Achmed Nukhayev. Po pierwszej kadencji Maxim nie wrócił już do władz: zaczął dominować we własnym gangu, który był zaangażowany w nielegalny handel ropą naftową. Aby wyjaśnić pole działania, Khromoy postanowił osobiście zniszczyć głównych konkurentów: „władze” Władimira Tołmaczowa i Andrieja Kołesnikowa. W 1997 r. Łazowski został aresztowany, ale sąd nie mógł udowodnić żadnego z oskarżeń - dali zwycięskiemu zabójcy zaledwie dwa lata za posiadanie broni. Ale Maxim długo nie mógł cieszyć się wolnością: w 2000 r. Został zastrzelony przez nieznane osoby na progu kościoła.