Strona główna » Przestrzeń » Skazani lubią siedzieć w carskiej Rosji

    Skazani lubią siedzieć w carskiej Rosji

    Przed reformami więziennymi system kar carskiej Rosji był dość prosty. Było stosunkowo mało więzień miejskich, a głównym narzędziem było odniesienie do odległych obszarów kraju..

    Link stał się karą kryminalną dopiero w 1649 roku. A jeśli do tej pory stosowano go do zhańbionych bojarów, którzy mogliby pomyśleć, że lekko uciekli, to z biegiem lat liczba skazanych rosła. W ten sposób „wyrwanie się z ziemi” stopniowo przerodziło się w ciężką pracę: ludzie zostali wysłani na skraj ogromnego imperium nie tylko dla przestępstw, ale także z pewnymi celami politycznymi - skolonizować terytorium.

    Podczas gdy skazaniec był całkiem możliwy, mógł zostać kimkolwiek. Od końca XVII wieku umysły państwowe wykorzystywały pracę wygnańców dla dobra państwa - niektórzy badacze dochodzą do wniosku, że instytucja służebności karnej była potrzebna do ciągłego uzupełniania skarbu sabotami, które były wówczas cenne.

    W tym czasie każdego roku skazano na wygnanie około dziesięciu tysięcy osób. W innych latach liczba wygnańców osiągnęła 5% całkowitej populacji Rosji..

    Peter I przyniósł ciężką pracę na nowy poziom. Zgodnie z potrzebą pracy rąk nakazano złapać mniej lub bardziej przestępców: do lata potrzeba kilku tysięcy złodziei, co oznacza, że ​​złapią tak wiele. A kto jest tam złodziejem, który właśnie przeszedł, nikt nie zrozumie.

    Ciężka praca trwała znacznie dłużej niż samo Imperium Rosyjskie. Niesławny gułag stał się głównym następcą ciężkiej pracy.