Strona główna » Przestrzeń » Jak ZSRR ukradł bombę atomową ze Stanów Zjednoczonych

    Jak ZSRR ukradł bombę atomową ze Stanów Zjednoczonych

    Stany Zjednoczone Ameryki były jedynym krajem, który używał broni jądrowej przeciwko cywilom. Ta demonstracja niewzruszonej mocy, technologii, której nikt inny na tej planecie nie miał od razu, dała Stanom Zjednoczonym pozycję dominującą. W ciągu następnych kilku lat bombowce B-36 Peacemaker zostały oddane do użytku: teraz możliwe było uderzenie w dowolnego wroga bezpośrednio z jego terytorium. Monopol nuklearny supermocarstwa rozpadł się na raz - i chodzi o zwykłego inżyniera.


    • American Dream

      Okres zimnej wojny miał miejsce w Stanach Zjednoczonych pod znakiem polowania na czarownice: najmniejsze podejrzenie komunistycznych skłonności oznaczało całkowity ostracyzm ze strony społeczeństwa i ścisłą uwagę służb specjalnych. Julius i Ethel Rosenbergowie, którzy nie ukryli swoich politycznych preferencji, stali się oficjalnymi „męczennikami reżimu” - tak przynajmniej twierdziła radziecka propaganda.

    • Pracownik inicjatywy

      W rzeczywistości radziecki wywiad rekrutował Juliusa Rosenberga już w 1940 roku. Sam inżynier nie był zainteresowany ZSRR: kolejny pionek w trudnej grze. Juliusz nie uważał się jednak za pionka, próbując nie tylko wykonywać polecenia kuratora z GRU, ale także przejąć inicjatywę. Tak więc, płonąc gorliwością służby, inżynier zwerbował własną żonę, a następnie jej brata, co natychmiast przeniosło go do ostatniej rangi.

    • Zaufany krewny

      Brat Ethel Rosenberg służył jako zwykły sierżant armii amerykańskiej, oddelegowany jako mechanik do centrum nuklearnego Los Alamos. Ten sam, w którym zaprojektowano bombę atomową zrzuconą na Nagasaki. Sierżant Greenglass, nieświadomy, że pracuje dla ZSRR, przekazał Juliusowi najważniejsze rysunki robocze i pełny raport personelu badawczego na temat przeprowadzonych badań..

    • Towarzysz Feklisov

      Juliusowi Rosenbergowi udało się wysłać do Związku Radzieckiego ogromną ilość najważniejszej dokumentacji technicznej. Do niedawna Greenglass nie wiedział o swojej roli, biorąc pod uwagę, że sprzedawał informacje korporacji przemysłowej. Alexander Semenovich Feklisov, oficer wywiadu, który otrzymał tytuł Bohatera Rosji za rozwiązanie tzw. „Problemu atomowego”, kierował całym procesem. To on namówił Juliusa, by przesłał próbkę radiowego bezpiecznika, tajnego produktu, analogicznego do którego sowieccy inżynierowie bezskutecznie próbowali się rozwijać. To pozwoliło Sowietom zaoszczędzić kilka miliardów dolarów i pobudzić rozwój programu nuklearnego..

    • Kuj, gdy jest gorąco

      Oczywiście Stany Zjednoczone nie mogły przegapić okazji, by ponownie zastraszyć cały świat groźbą komunistyczną. Rosenberg został aresztowany natychmiast po ujawnieniu, a teraz ten pośpiech był kluczowym błędem FBI. Znacznie bardziej profesjonalny byłby nadzór nad naukowcami. Jak się później okazało, Julius miał bezpośredni kontakt ze słynnym oficerem wywiadu Abelem, rybą o zupełnie innej skali..

    • Motywy polityczne

      Najwyraźniej Rosenbergowie rzeczywiście mogli przekazać Sowietom istotne informacje. Pełna lista materiałów uzyskanych przez Juliusa jest nadal przechowywana pod pieczęcią „tajną” - rząd USA zezwolił na opublikowanie tylko kilku. Jednak większość historyków nalega na politycznie motywowany proces na wysokim szczeblu: komunistyczne poglądy obywateli amerykańskich szybko wykorzystują obie strony..

    • Szpiegostwo, o którym słyszeliśmy w tym pokoju, jest podłym i brudnym dziełem, bez względu na to, jak jest idealistyczne ... Twoja zbrodnia jest o wiele gorszym aktem niż morderstwo. - Fragment wyroku śmierci pary Rosenberg.

    • Wykonanie nie może być ułaskawione

      Sąd był w skali międzynarodowej. Dziesiątki tysięcy ludzi wypowiadało się w imieniu małżonków Rosenberga, petycje do rządu amerykańskiego toczyły się w niekończących się turach. Albert Einstein osobiście spotkał się z głównym sędzią procesu, ale nie był wynikiem interwencji wybitnego fizyka. Nawet osobisty list papieża Rzymu Piya XII nie przyniósł niczego nowego: los Rosenbergów został przypieczętowany na najwyższym poziomie..

    • Egzekucja dwóch osób jest smutną i trudną sprawą, ale myśl o milionach zmarłych, których śmierć można bezpośrednio przypisać temu, co zrobili ci szpiedzy, jest jeszcze straszniejsza i smutniejsza. Nie będę się w to wtrącał. - Dwight Eisenhower, prezydent Stanów Zjednoczonych.