Jak złodzieje w prawie
Rosja jest jedynym krajem na świecie, w którym władze kryminalne były w stanie uzyskać taką moc, że przekształciły się w odrębną, brutalną i pozbawioną zasad siłę, zdolną do wywierania wpływu nie tylko na podziemne przypadki. Analogi „Złodzieje w prawie” po prostu nie istnieją w światowej praktyce kryminalnej. Ale kim są ci ludzie, zdolni jednym słowem wywołać zamieszki w koloniach, zamieszki na dużą skalę w mieście, a nawet działania polityczne i skąd pochodzą??
-
Kiełki zła
Kryminolodzy zgadzają się co do wspólnej opinii: instytucja złodziei w prawie pojawiła się w latach 30. XX wieku. Kryminalny świat nie zaakceptował rewolucji, która stała się pewnego rodzaju czynnikiem jednoczącym większość „wrogów społeczeństwa”. Oddzielone gangi zamieniły się w jeden wielki organizm wymagający zarządzania. Nowe władze, które nazywają siebie strażnikami tradycji kryminalnych, stały się po prostu „głową”.
-
Kodeks postępowania
Każdy złodziej prawa musi przestrzegać określonej listy zasad. Są one połączone tradycjami i zwyczajami, których naruszenie jest surowo karane. Złodziej nie może wyjść za mąż, mieć dzieci, mieć stały dom. Zabrania się mu współpracy z państwem w jakiejkolwiek formie - nawet w najbardziej ekstremalnych przypadkach..
-
Kto może stać się autorytetem
Tytuł „złodzieja prawa” może otrzymać tylko ktoś, kto ma poważną historię kryminalną. Niemożliwe jest również obejście się bez autorytetu: nowicjusz jest „ukoronowany” nie tylko tak, ale dla niektórych usług dla całego „społeczeństwa”. Złodzieje kontrolują całą społeczność kryminalną kraju - między innymi władza zapewnia dokładne wykonanie rozkazów.
-
Druga wojna światowa
II wojna światowa dotknęła wszystkich. Nawet więźniowie nie chcieli stać z boku - w końcu chodziło o przyszłość całego kraju, całego narodu. Wielu złodziei prawa zdecydowało się na front, chociaż tradycja więzienna wprost zabraniała współpracy z państwem..
-
Gałązki wojny
Współpraca z państwem, nawet podczas wojny, jest zabroniona. Po powrocie do obozów uczestnicy działań wojennych zderzyli się z nieprzejednanymi starymi prawodawcami, rozpoczęła się tak zwana „wojna sznurkowa”. To było aktywnie wykorzystywane przez państwo, mądrze walcząc między sobą coraz więcej nowych grup bandytów..
-
Ktoś na stawie
Kolonia Białego Łabędzia stała się koszmarem dla każdego prawnika. Władze wynalazły tu sadzenie tylko złodziei: nie wolno im było pracować, ale musieli pracować. Powstania bezlitośnie utonęły we krwi. Złodzieje stracili swoje regalia i zamienili się w zwykłych więźniów - tylko z nowym statusem trudniej było przetrwać w starych warunkach.
-
Aktualny stan rzeczy
W 2010 r. W Rosji było tylko 149 złodziei. Trzeba przyznać, że państwo z powodzeniem walczy z tym wrogiem: na przykład w 1999 r. Władze koronowane stanowiły nawet tysiąc osób. Z drugiej strony można by pomyśleć, że ilość zamieniła się w jakość: obecnie wiadomo o istnieniu małej grupy (do 10 osób) zdolnej do wywierania bardzo poważnego wpływu na procesy polityczne. Ci złodzieje są zaangażowani w kontrolowanie przestępczości gospodarczej..