Extreme wystawił prawdziwą freeridową jazdę na nartach bezpośrednio na ścianach Kremla
Możesz wydawać pieniądze i czas, aby jeździć na ośnieżonych stokach Krasnaya Polyana lub Dombai, lub po prostu poczekać, aż śnieg przelanie stolicy. Tak właśnie zrobił 27-letni Grigorij Kim, który jeździł na nartach tuż przy murach Kremla.
Co więcej, jazda Gregory'ego była nudna. Zadzwonił do swoich przyjaciół i poprosił ich, by jeździli na nartach za samochodem. Okazało się bardzo ekscytujące - okoliczni piesi i kierowcy byli prawdopodobnie zaskoczeni.
Przez weekend spadło dużo śniegu. Jechałem po Moskwie i przyłapałem się na tym, że nie mam dość śniegu w Krasnej Polanie. Właśnie pojechaliśmy z przyjaciółmi do Soczi na sylwestrowe święta - spadł śnieg, a potem był to „Goliath”. Byłem tam zdenerwowany i tutaj jest taki śnieg, który możesz przejechać - Grigorij Kim
W pewnym momencie samochód wyskoczył na nagi asfalt. Iskry pojawiły się spod nart zamiast płatków śniegu - Gregory przyznaje, że trochę się bał.
Aby nakręcić stosunkowo krótki film, Grzegorz jechał po Moskwie przez cztery godziny. Wykonywali zdjęcia pod różnymi kątami: jedna kamera była w samochodzie, druga była przymocowana bezpośrednio do kasku ochronnego narciarza.
Nie próbuj powtarzać takich sztuczek, jeśli nie masz sprzętu ochronnego i bogatego doświadczenia. Sam Gregory jeździ na nartach od prawie 20 lat, ale w rzeczywistości można powiedzieć, że miał szczęście, że udało mu się ukończyć trik bez pojedynczej kontuzji..