Strona główna » Społeczeństwo » Fajni rowerzyści chronią dzieci przed przemocą

    Fajni rowerzyści chronią dzieci przed przemocą

    Dzięki niezliczonym obrazom w kulturze popularnej, a także działaniom syndromu przestępczości Hell's Angels, myślimy, że gangi motocyklistów składają się wyłącznie z brutalnych zbirów, którzy kochają walki, tatuaże i odzież skórzaną..

    Niemniej jednak jedna grupa rowerzystów wykorzystuje tę znakomitą reputację, aby uczynić świat lepszym miejscem. BACA, czyli „Bikers Against Child Abuse” (Bikers Against Child Abuse) - organizacja, która pomaga młodym ofiarom krzywdzenia dzieci ponownie czuć się bezpiecznie.

    Według jego uczestników, ich misją jest pomoc dzieciom w poczuciu większej pewności siebie, przestanie bać się świata zewnętrznego, nauczyć się opierać przestępcom, znajdować przyjaciół i wspierać.

    Są niezwykle lojalni wobec swoich młodych wychowanków. Na pierwszym spotkaniu z BACA dziecko przechodzi „inicjację” do grupy, dostaje dżinsową kurtkę (w komplecie z paskami dla rowerzystów), koszulkę i tymczasowe tatuaże, po czym rowerzyści zabierają dziecko ze sobą na przejażdżkę..

    Od tego momentu dziecko zawsze może zwrócić się do nich o pomoc. Jeśli dziecko musi przyjść do sądu, rowerzyści będą mu towarzyszyć wewnątrz i na zewnątrz budynku. Aby uczynić go psychologicznie bardziej komfortowym, doradzą mu, aby na nich spojrzał, a nie na sprawcę. Będą miały miejsce w pierwszym rzędzie. Jeśli atakujący idzie wolny lub prześladuje dziecko, lub gdy dziecko ma koszmary, powinien zadzwonić do grupy tylko raz, a rowerzyści będą pilnować jego domu tak długo, jak to konieczne.

    BACA została założona w 1995 roku przez pracownika socjalnego i terapeutę gier Johna Lilly. Jednym z jego klientów był ośmioletni chłopiec, który bał się wyjść z domu, ponieważ jego sprawca czekał na niego w nocy. W poszukiwaniu rozwiązania Lilly przypomniała sobie, że kiedyś był w tej samej pozycji - był także upokarzany w dzieciństwie. Jednak mała Lilly zaprzyjaźniła się z gangiem motocyklistów, którzy przysięgli go chronić. Decydując się na próbę, gdyby to pomogło jego pacjentowi, Lilly skontaktowała się z rowerzystami z jego okolicy i poprosiła ich o pomoc. W rezultacie chłopiec spotkał się z 40 brutalnymi motocyklistami i wkrótce spokojnie zaczął grać na ulicy ze znajomymi..

    Jeszcze bardziej imponujące jest to, że pomimo rocznego budżetu w wysokości 200 000 USD, BACA to międzynarodowa grupa z ponad 160 biurami w siedmiu krajach. Każdy członek jest wolontariuszem i nie otrzymuje żadnej zapłaty za swoją pracę, ale to im nie przeszkadza. Przywracają do życia swoje motto: „Żadne dziecko nie powinno żyć w strachu”..

    Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!