76-letni Niemiec ukończył Dookoła Świata na Gelendvagen
76-letni Niemiec ukończył podróż dookoła świata na Gelendvagen: przez 26 lat, 900 tysięcy kilometrów i 215 krajów
76-letni obywatel Niemiec, Günther Holtorf, powrócił do swojej ojczyzny po 26 latach światowej trasy w dobrym błękitnym niebie Mercedes-Benz Gelandewagen, który rozpoczął w 1989 roku w Bawarii ze swoją czwartą żoną Christiną. Początkowo ta podróż była zaplanowana jako ślub, para miała nadzieję przekroczyć całą Afrykę w ciągu 18 miesięcy.
Ale podróż się opóźniła - małżonkom udało się podróżować po wszystkich krajach tego kontynentu w ciągu zaledwie pięciu lat. Opuszczając Afrykę, zdecydowali, że nie ma już potrzeby zatrzymywania się i kontynuowania podróży po świecie. Potem była Ameryka Południowa, gdzie Holtorf pracował i dobrze znał wiele jej krajów. Następnie udali się do Ameryki Północnej, Azji, Australii, krajów europejskich.
W kilku stanach para była pierwszymi obcokrajowcami, którym pozwolono prowadzić własny samochód. Na przykład rejestracja wszystkich dokumentów w celu wejścia do Myanmaru i zaplanowanie tej podróży zajęła około sześciu lat..
W rezultacie Gelendvagen, który przez 26 lat para nazywała się Otto, przejechał łącznie 900 tysięcy kilometrów, odwiedzając 215 krajów świata. Tak więc, jeśli weźmiemy pod uwagę, że podróżowanie po całej Ziemi jest równe pokonaniu 40 075 km (długość równikowa), to przez lata Holtorf dokonał nie jednego, ale 22 podróży po całym świecie.
W sobotę 11 października właściciel Otto uroczyście przekaże klucz swojego ulubionego samochodu szefowi koncernu Daimler Dieter Zetsche. Od tej pory Gelandewagen zajmie honorowe miejsce w słynnym Daimler Mercedes-Benz Museum w Stuttgarcie.
Ciekawe, że przez wszystkie 26 lat podróży na Gelandewagen 300 z 1988 r. Miała miejsce tylko jedna poważna awaria - w Andach, na wysokości około pięciu tysięcy metrów nad poziomem morza, konieczna była zmiana łożyska piasty. Wszystkie inne problemy, które Holtorf zdołał naprawić samodzielnie, w drodze, pisze The Local.
Holtorf nie pamięta już dokładnie, jak wpadł na nich pomysł podróży dookoła świata, ale później wyznaczył sobie cel z Christiną - dostać się do Księgi Rekordów Guinnessa.
Za kierownicą swojego samochodu Niemiec spędził ostatnie cztery lata już sam. Jego żona zmarła w 2010 roku na raka. Oficjalnie zawarli związek zaledwie dwa tygodnie przed śmiercią, a następnie Holtorf obiecał zakończyć rozpoczętą podróż..
Teraz, gdy praca jego życia dobiegła końca, bawarski po powrocie do domu czuje się pusty. Ale po tym, jak Otto udaje się do muzeum, Holtorf planuje założyć małą firmę i wykorzystać swoje umiejętności jako „złota rączka” w praktyce - chce przywrócić stare samochody..