Strona główna » Nauka » Dlaczego starożytne rzymskie skarby naprawdę potrzebują fizyków

    Dlaczego starożytne rzymskie skarby naprawdę potrzebują fizyków

    Jedną z najbardziej pozornie dziwnych właściwości fizyki cząstek elementarnych jest to, że aby zbadać najmniejszą z nich, potrzebujemy największych instrumentów. Uderzającym przykładem jest słynny Wielki Zderzacz Hadronów. Jednak nie tylko nieuchwytny bozon Higgsa jest niezwykle trudny do zobaczenia. Neutrina to cząstki, które praktycznie nie mają masy ani ładunku. Po prostu przelatują przez wszystko bez interakcji z niczym..

    Dlatego, aby je obserwować, naukowcy muszą przejść do ekstremalnych środków. Z tego powodu na biegunie południowym zbudowano specjalne detektory, które znajdują się w głębokich kopalniach, a nawet w górach. Często planeta służy jako reflektor promieniowania kosmicznego..

    Jednak niektóre cząstki są najlepiej chronione przez ołów niskiego poziomu. Świeży, jego okres półtrwania wynosi tylko 22 lata, co jest całkiem nielicznym. Ale wiek wiodący w ciągu setek lub tysięcy lat pasuje idealnie. Dostępny na rynku ołów jest prawie tysiąc razy bardziej radioaktywny niż stary.

    Jednym z najlepszych źródeł ołowiu, jakie kiedykolwiek znaleziono, jest rzymski statek, który zatonął jeszcze przed naszą erą w pobliżu Sardynii i został odkryty w 1988 roku. Wśród jego fragmentów można było znaleźć aż 33 tony ołowiu w postaci 1000 sztabek. Dla archeologów miał on znaczną wartość, ale nie mógł podnieść całego metalu - po prostu nie mieli na to pieniędzy. Fizyk, który dowiedział się o odkryciu, pomógł archeologom finansowo, ale w zamian za kawałek ołowiu.

    Obecnie cztery tony znalezionego metalu są wykorzystywane do tworzenia ekranów detektora neutrin w Narodowym Instytucie Fizyki Jądrowej we Włoszech. Do eksperymentu w Minnesocie w celu wykrycia ciemnej materii wykorzystano ołów z zatopionego statku z XVIII wieku. Ciemna materia, stanowiąca większość masy wszechświata, jest jedną z największych tajemnic naukowych..

    Jednakże, aby użyć ołowiu, musi być wytapiany, o co martwi większość archeologów. Dla nich jest to zniszczenie dziedzictwa kulturowego. W rezultacie fizycy z reguły przyjmują tylko najgorzej zachowane przedmioty wiodące i zawsze wycinają z nich napisy i obrazy..

    Niemniej jednak UNESCO jest bardzo niejednoznaczne w tej praktyce. Istotnie, jednym z celów tej organizacji jest zapobieganie wykorzystywaniu obiektów archeologicznych do niewłaściwych celów. Z drugiej strony, takie wykorzystanie ołowiu ma również zalety, ponieważ eksperymenty naukowe przynoszą ludzkości nową wiedzę. Krótko mówiąc, obie strony potrzebują jaśniejszych zaleceń..

    Ostatecznie będą musieli osiągnąć kompromis i zdecydować, która część dziedzictwa przeszłości powinna zostać zachowana i która może zostać poświęcona na drodze do przyszłości..

    Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!