Płytki były pierwotnie używane nie do muzyki.
Nawet teraz są ludzie, którzy wolą słuchać płyt winylowych. Uważają, że nie wszystkie dźwięki można odtwarzać przy użyciu nowoczesnych technologii. Chociaż nagrania są zazwyczaj nagraniami muzycznymi - zazwyczaj z poprzednich lat, nie były pierwotnie przeznaczone dla niej.
Pierwsze płyty służyły bardzo konkretnemu celowi: nagrywano na nich audiobooki dla niewidomych. Wczesna technologia odtwarzała muzykę raczej słabo, a wytwórnie płytowe wiedziały, że nikt nie chce jej słuchać w złej jakości. Wystąpił również problem z głośnością. Rekordy tego czasu mogą zawierać tylko około pięciu minut muzyki..
Były jednak doskonałe do nagrywania zwykłej ludzkiej mowy. W 1932 roku pierwsza prawdziwa technologia nagrywania została licencjonowana przez American Blind Foundation - oczywiście w wysokim celu. Frank L. Dyer, twórca tej technologii, opracował ją całkowicie samodzielnie i zezwolił na jej używanie bez opłat licencyjnych (w rzeczywistości za darmo).
Pod koniec I wojny światowej liczba osób potrzebujących audiobooków znacznie wzrosła. Setki rannych weteranów wracały do Stanów Zjednoczonych. Wielu z nich straciło wzrok na wojnie i nie mogło już czytać tradycyjnych książek. Dlatego potencjalna publiczność audiobooków była ogromna.
Pomimo faktu, że fundacja licencjonowała technologię w 1932 roku, program Talking Books rozpoczął się dopiero kilka lat później. Początkowo mieli bardzo nieoczekiwanego przeciwnika - pisarkę Helen Keller (amerykańska głucha-ślepa). Kiedy program zaczął być finansowany, Keller uważał, że ten projekt jest całkowicie bezużyteczny. W liście do przyjaciela argumentowała, że w czasach głodu nie ma sensu wydawać pieniędzy na książki audio dla niewidomych. Podstawowe rzeczy (jedzenie, schronienie i odzież), bez których ludzie nie mogą robić, powinny mieć pierwszeństwo przed tym projektem.
Nikt nie wie, dlaczego zmieniła zdanie, ale w 1935 r. Skontaktowała się z Amerykańską Fundacją dla Niewidomych i wsparła projekt. Obiecała pomóc w nagrywaniu audiobooków (i rozwijaniu technologii, które następnie doprowadziłyby do tworzenia płyt winylowych) i zaczęła prosić o darowizny w imieniu projektu. Jej wsparcie zwróciło uwagę prezydenta Franklina D. Roosevelta. W 1935 r. Dostarczył Bibliotece Kongresu „Talking Books”, finansując uruchomienie projektu.
Pod koniec II wojny światowej zapotrzebowanie na książki audio stało się jeszcze większe - tak bardzo, że Biblioteka Kongresu zorganizowała konferencję, aby dowiedzieć się, jak ulepszyć technologię. I to się poprawiło - do tego stopnia, że jakość rekordów naprawdę się poprawiła. Do 1948 roku płyty mogły być już używane do muzyki, a przemysł nagraniowy szybko zapomniał o ich pierwotnym celu..
Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi - zrób repost!