Życie Robinsona Crusoe nie jest fikcją
Większość ludzi, choć nie wszyscy, wiedzą o życiu Robinsona Crusoe. Co ciekawe, Daniel Defoe opisał tę historię, która jest prawdziwa.
Kiedy marynarz ze Szkocji, Alexander Selkirk, skończył 19 lat, opuścił rodzinę i przejął dowództwo statku „Cinque Ports”, który na Oceanie Spokojnym w 1903 r. Wziął udział w eskadrze piratów Dampiera korsarza. Aleksander był dobrze traktowany, więc został mianowany asystentem kapitana. A przywództwo na statku po śmierci pierwszego kapitana zabrało Thomasa Stradlinga. Był dość twardym człowiekiem i nie traktował wszystkich dobrze, w tym Selkirka..
Aleksander był zbyt trudny, aby znaleźć się na statku, który zbliżył się do Chile, do archipelagu Juan Fernandez. W tym czasie podjął świadomą decyzję o opuszczeniu statku i pozostaniu na jednej z wysp. Aleksander miał nadzieję, że prędzej czy później Brytyjczycy lub Francuzi zabiorą go, więc zabrał ze sobą tylko to, co uważał za konieczne: nóż, siekierę, kule, proch strzelniczy, instrumenty nawigacyjne i koc.
Samotność na wyspie nie złamała Selkirka. A jego analityczny umysł pomógł mu przetrwać na wolności. Zbudował dla siebie dom, nauczył się zdobyć własne jedzenie (polował na stworzenia morskie, jadł rośliny), oswoił dzikie kozy. Tak długo trwało. Czekając przynajmniej na jakiś statek, musiał żyć sam, robiąc różne rzeczy niezbędne do istnienia (na przykład ubrania, kalendarz). Pewnego dnia zobaczył hiszpański statek płynący blisko brzegu. Ale przypominając sobie, że Anglia i Hiszpania stały się rywalami, Selkirk postanowił się ukryć.
Minęły więc cztery lata. Wyprawa Woods Rogers przebiegająca w pobliżu wyspy łaskawie zabrała Aleksandra. Wyglądał oczywiście dziko: długie włosy, broda dość odrastająca, ubranie zrobione ze skór kóz, zapomniana ludzka mowa, która odzyskała po pewnym czasie. Defoe według świadka Rogersa i napisał powieść, która jest wciąż znana. Wyspa, na której do dzisiaj mieszkał Selkirs, nazywa się Robinson Crusoe Island, którą odwiedza wielu interesujących turystów..