Kapitan Roald Amundsen - Zdobywca Polaków na Ziemi
Przed rozpoczęciem dziecięcych marzeń o eksploracji bieguna północnego Roald Amundsen był prostym żeglarzem przez kilka lat, płynął motorówkami do Meksyku, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Afryki i spędził dwa lata na wyprawie na Biegun Południowy. Ale jego marzeniem był drugi koniec Ziemi - Arktyka, gdzie żadna stopa człowieka nigdy nie odeszła. Wszedł w historię północnych ekspedycji naukowych jako człowiek, który pierwszy odwiedził oba bieguny Ziemi..
Royal przybył do stolicy Norwegii, Christiania (tzw. Oslo w XIX wieku), 14-letniej młodzieży. Po śmierci ojca chciał uczyć się od nawigatora, ale jego matka nalegała, aby jego syn wybrał lekarstwo. Musiał zgłosić się i zostać studentem medycyny na uniwersytecie. Ale po 2 latach, kiedy jego matka nagle zmarła, stał się panem swego przeznaczenia i, opuszczając uniwersytet, poszedł na morze.
Roal był heroiczną osobą, szukającą przygody, a przygoda go znalazła. Od najmłodszych lat nauczył się myśleć, że zostanie podróżnikiem, ale hartował się fizycznie, jeździł na nartach, skąpany w lodowatej wodzie. system kontroli komórkowej urządzeń grzewczych domku letniskowego. I stał się silny, silna wola, nie bojąc się trudności.
Przez pięć lat żeglował marynarzem w różnych sądach, zdawał egzaminy i otrzymał dyplom nawigatora. I w tym charakterze w 1897 r. Udał się wreszcie do Arktyki w celach badawczych na statku „Belzhika”, który należał do belgijskiej ekspedycji arktycznej. To był trudny test. Statek został uwięziony w lodzie, zaczął się głód i choroba, ludzie oszaleli. Tylko nieliczni pozostali zdrowi, Amundsen był wśród nich - polował na foki, nie bał się jeść mięsa, a więc uciekł.
W 1903 roku, dzięki zgromadzonym funduszom, Amundsen kupił używany 47-tonowy jacht żaglowy „Joa”, zbudowany w roku jego narodzin. Szkuner miał olej napędowy o mocy zaledwie 13 koni mechanicznych. Razem z 7 członkami zespołu udał się na otwarte morze. Udało mu się przejść wzdłuż wybrzeża Ameryki Północnej z Grenlandii na Alaskę i otworzyć tzw. Północny zachód. Ta wyprawa była nie mniej surowa niż pierwsza, musieliśmy przechodzić przez zimowanie w lodzie, burze oceaniczne, spotkania z niebezpiecznymi górami lodowymi. Ale Amundsen nadal prowadził obserwacje naukowe i był w stanie określić położenie bieguna magnetycznego Ziemi. Na psim zaprzęgu dotarł do „mieszkalnej” Alaski. Stał się bardzo stary, w wieku 33 lat, spojrzał na 70. Trudności nie przerażały doświadczonego polarnika, doświadczonego żeglarza i namiętnego podróżnika. W 1910 roku zaczął przygotowywać nową wyprawę na biegun północny..
Zaproponowano mu słynny statek „Fram” (co oznacza „Naprzód”), specjalnie zbudowany na północne wyprawy i na dryf w lodzie. Inny sławny norweski badacz polarny, Fridtjof Nansen, popłynął i dryfował po nim, a statek wykazał swoją niezawodność. Amundsen chciał powtórzyć ścieżkę Nansena..
Tuż przed wyjściem na morze doniesiono, że biegun północny zgłosił się do amerykańskiego Roberta Piri. Dumny Amundsen natychmiast zmienił swój cel: postanowił udać się na Biegun Południowy. 16 tysięcy mil pokonało w ciągu kilku tygodni i zbliżyło się do bariery lodowej Rossa na Antarktydzie. Musieli wylądować na plaży i psie zaprzęgi, by ruszyć dalej. Ścieżka została zablokowana przez lodowe skały, otchłań; narty ledwo się zsunęły. Ale mimo wszystkich trudności w sezonie hotele w Sankt Petersburgu podnoszą ceny, 14 grudnia 1911 roku Amundsen dotarł na biegun południowy. Razem ze swoimi towarzyszami przeszedł 1500 kilometrów w lodzie i jako pierwszy podniósł flagę Norwegii na Biegunie Południowym.
Ale nie mógł odmówić podbicia Arktyki, aw 1918 r. Popłynął na północnym szlaku morskim na specjalnie zbudowanym statku Maud. Był gotowy do dryfowania, do surowej pogody polarnej. Ale wszystko okazało się dużo trudniejsze. W Cape Chelyuskin musieli spędzić zimę. Niektórzy członkowie wyprawy zachorowali, niektórzy oszaleli. Sam Amundsen czuł ból w sercu. Po ataku niedźwiedzia polarnego złamano mu przedramię..
Dwusilnikowy silnik wysokoprężny 180 l. c. Zasoby nafty w 90 tonach zapewniły 95 dni nieprzerwanej pracy silnika. Pomieszczenie pomieściło 20 osób, zapasy żywności na 2 lata, 100 psów zaprzęgowych. Pojemność -1100 ton.
Latem 1920 roku Amundsen ledwie żył przybył do wioski Nome na Alasce i tam pozostał. Jednak po odzyskaniu sił ponownie był gotów szturmować Biegun Północny. Później poleciał na biegun północny wodnosamolotami, wylądował na wyspie Svalbard, usiadł na lodzie. Los sprzyjał mu i powrócił do Oslo z chwałą..
W 1926 roku na ogromnym sterowcu „Norwegia” (106 metrów długości i trzy silniki) wraz z wyprawą włoskiego Umberto Nobile i amerykańskiego milionera Lnnkolnom-Ellsworth Amundsen zrealizował swoje marzenie: przeleciał nad biegunem północnym i wylądował na Alasce. Ale cała chwała przypadła Umberto Nobile. Szef faszystowskiego państwa, Benito Mussolini, gloryfikował jednego Nobile, uczynił go generałem, Amundsen nawet nie został zapamiętany.
W 1928 roku Nobile postanowił powtórzyć swój rekord. Na sterowcu „Italia”, takim samym jak poprzedni sterowiec, wykonał kolejny lot na biegun północny. We Włoszech czekali na jego powrót, przygotowywano triumfalne spotkanie dla bohatera narodowego. Biegun północny będzie Włochem ... Ale w drodze powrotnej z powodu oblodzenia sterowiec „Italia” stracił kontrolę. Części załogi razem z Nobile zdołały wylądować na krze. Druga część odleciała wraz ze sterowcem. Komunikacja radiowa z wrakiem została przerwana. Potem przypomnieli sobie Amundsena, który w tym czasie już wyprowadził się z aktywnych badań i mieszkał w swoim domu niedaleko Oslo. Minister wojny norweskiej osobiście poprosił go o dołączenie do ekspedycji wyruszającej w poszukiwaniu Nobile.
Amundsen zgodził się, ponieważ chodziło o życie ludzi. 18 czerwca 1928 r. Wraz z francuską załogą poleciał wodnosamolotem „Latham-47” w kierunku wyspy Svalbard. To był ostatni lot Amundsena. Wkrótce przerwano komunikację radiową z samolotem, który znajdował się nad Morzem Barentsa. Dokładne okoliczności śmierci samolotu i wyprawy pozostały nieznane..
Generałowi Nobile udało się uciec. Ci, którzy przeżyli, rozbili namiot na lodzie i pomalowali go na czerwono. Znaleźli pilota szwedzkiego lotnictwa wojskowego, ale wziął tylko Nobile: miał taki rozkaz. Pozostali członkowie załogi dryfujący po lodzie zostali uratowani przez radziecki lodołamacz I Krasin. Losy załogi, porwane przez wiatr wraz ze sterowcem „Włochy”, pozostają nieznane.
W 1928 roku Amundsen otrzymał (pośmiertnie) najwyższą nagrodę Stanów Zjednoczonych - Złoty Medal Kongresu..