Strona główna » Osobowości » Hobbit naszych czasów

    Hobbit naszych czasów

    To jest Dan Price. Od 20 lat mieszka w Oregonie. Ale nie w domu lub mieszkaniu, za które trzeba spłacić kredyt hipoteczny, ale w podziemnym otworze. Płaci 100 dolarów rocznie za dzierżawę ziemi, a on potrzebuje tylko 5000 na utrzymanie. Facet zdołał już stać się sławny jako hobbit naszych czasów..

    Facet nazywa swój dom „Nora Hobbit”. Zbudował go własnymi rękami. Znajduje się na wzgórzu i obszyty jest drzewami odpadowymi. Nawiasem mówiąc, wydał tylko 75 amerykańskich rubli na ten budynek.

    Oczywiście to nie jest rezydencja. Wysokość „sufitu” wynosi tylko 1,3 metra, a wystrój jest skromny. Sprzęt AGD i inne udogodnienia również tutaj. Ale takie życie ratuje cię przed niekończącymi się myślami o pieniądzach i daje ci prawdziwą przyjemność..

    Co je nasz bohater? Są to zazwyczaj płatki zbożowe, orzechy i owies. Nie ma produktów mlecznych, ponieważ nie ma lodówki.

    Nawiasem mówiąc, facet zarabia na swoim magazynie przygodowym na zdjęciach. Mimo, że jest mały, ale pieniądze z reklam wciąż przychodzą.

    Raz w roku hobbit ścina jedno drzewo bawełny, a na jego miejscu roślina zimozielona. Twierdzi, że ten ostatni jest bardziej odporny na złą pogodę. Nawiasem mówiąc, używa narzędzi, jak mówią, „przed zwycięzcami”. Dopiero po awarii nabywa nowe - na pchlim targu lub za pomocą prywatnej reklamy internetowej..

    A facet uprawia sport. Na przykład zrobił sobie sztangę. Nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, więc jego zdrowie musi być monitorowane niezależnie..

    Dan nie ma samochodu. Często chodzi pieszo, ale czasami używa leżącego roweru z trzema kołami do poruszania się..

    Nawiasem mówiąc, jest na rowerze, który podróżuje Price. Podróżował nawet na drugi koniec kraju, czyli ponad 7 tysięcy kilometrów.!

    Ale jeśli żelazny przyjaciel coś złamie, to człowiek ze smutkiem kupuje części. Nie lubi niczego kupować, to go przygnębia.

    Wcześniej facet mieszkał w wigwamie. Ale wtedy podjął budowę swojej dziury.

    Powiedział, że było to całkiem interesujące, ponieważ tak żyli aborygeni. Wcześniej nie było telefonów, materiałów budowlanych, dróg, przewodów i elektryczności. I to życie było imponujące..

    Tak, a ludzie byli znacznie szczęśliwsi bez nowoczesnych towarów. To właśnie to zrozumienie wpłynęło na mężczyznę, który postanowił zmienić swój styl życia..

    Dan powiedział, że nawet w trudnym dla siebie czasie zobaczył wakat dozorcy cmentarza. Odkrył w tej pracy coś specjalnego, podobnego do monastycyzmu. I chciał dostać stanowisko. I oto jest. Jego pensja wynosi 475 dolarów miesięcznie..

    Po pracy wraca do swojej 8-stopowej dziury. Czyta książki pod lampą elektryczną, siedzi w Internecie, w razie potrzeby topi piec, a nawet słucha muzyki. Dlatego jego życie jest całkiem wygodne..

    I absolutnie nie spięty. A jego chłopak postrzega swoje przeszłe życie jako niewolnictwo.

    Ludzie spędzają zbyt wiele czasu na pracy, a wynagrodzenia często pozostawiają wiele do życzenia. Wystarczy tylko, żeby się rozciągnąć miesiąc. Ale Dan wybrał inną ścieżkę - praca i życie to jego jedyna przyjemność..

    A co myślisz o takim niezależnym życiu? Powiedz o tym znajomym - zrób repost!