Geniusze literatury, pozbawieni Nagrody Nobla
1. Jorge Luis Borges
Wybitny argentyński prozaik i eseista zaczął pisać w wieku pięciu lat. Przez 87 lat swego życia zebrał ogromną liczbę nagród różnych rodzajów, z wyjątkiem Nagrody Nobla, za którą został nominowany w 1970 roku. Nagroda, w tym z powodów ideologicznych, została przyznana Aleksandrowi Sołżenicynie.
Borges mógł z niecierpliwością czekać na kolejną nominację, ale po przejęciu władzy w Chile przez juntę wojskową Pinochet miał nieufność, by okazać sympatię dyktatorowi w dniach ostatnich. Tak więc ideologia po raz kolejny zagrała przeciwko Borgesowi - komukolwiek z tych, którzy uścisnęli sobie rękę Pinocheta, Komitet Nagrody Nobla nie dałby. W tej sprawie sam pisarz żartował, argumentując: „Nie danie mi Nagrody Nobla stało się narodową tradycją skandynawską”.
2. James Joyce
W odróżnieniu od dwóch pozostałych geniuszy współczesnej literatury - Marcela Prousta i Franza Kafki - Joyce zdołała wstrząsnąć owocami sławy po opublikowaniu swoich największych dzieł: „Portret artysty w młodości”, „Ulissesa” i upamiętnienie Finnegana, w związku z którym do dziś jednak pozostaje niejednoznaczny.
Ale komitet Nobla nie jest zbyt przychylny pisarzom „eksperymentalnym”. Ulisses, nie wspominając o upamiętnieniu, okazał się zbyt skomplikowany jak na swój czas. Ale lata później stało się jasne, że bez Joyce'a cała późniejsza literatura anglojęzyczna byłaby zupełnie inna: na przykład Samuel Beckett i Saul Bellow, którzy otrzymali nagrody w 1969 i 1976 roku, nie mieliby miejsca..
3. Vladimir Nabokov
Jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek miał wątpliwości, że Nabokov zasłużył na prestiżową nagrodę. W 1972 roku, dwa lata po otrzymaniu nagrody, Aleksander Sołżenicyn próbował zwrócić uwagę komisji na ten fakt. Jego list do Szwecji miał pewien wpływ: w 1974 r. Autor „Lolity” znalazł się wśród nominowanych, ale przegrał z Eyvindem Yonsonem i Harrym Martinsonem. Obaj byli Szwedami i obaj w tamtym czasie, co dziwne, sami byli członkami Komitetu Nobla. Nabokov nie miał innego wyboru, jak napisać list z podziękowaniami do Sołżenicyna. W tym samym 1974 roku pisarz opublikował swoją ostatnią anglojęzyczną powieść „Spójrz na arlekiny!”. Wraz z Nabokovem, Graham Green również stracił szansę, który również nie czekał na drugą nominację..
4. Ezra Pound
Wśród poetów, których twórczość nie mogłaby mieć miejsca bez wpływu Pounda - Charlesa Bukowskiego i Allena Ginsberga. Ale skala wpływu amerykańskiego poety stała się jasna już wtedy, gdy jego nazwisko było mocno związane z reżimem Mussoliniego: Pound konsekwentnie bronił swoich idei do końca II wojny światowej..
Kiedy po 1945 r. Pisarz otrzymał znacznie mniej głośną Nagrodę Bollingen, nawet to wywołało burzliwy skandal. Nie trzeba dodawać, że Komitet Nobla zignorował Pounda aż do jego śmierci w 1972 roku.
Byli pisarze, którzy mieli więcej szczęścia. Norweskiemu Knutowi Hamsunowi udało się zdobyć nagrodę w 1920 roku, zanim opowiedział światu o sympatii do Trzeciej Rzeszy. Przekazał medal laureata bliskiemu współpracownikowi Hitlera - Josephowi Goebbelsowi.
5. Mark Twain
Mark Twain miał dziewięć szans na zwrócenie uwagi Komitetu Nobla. Nie wykazał jednak najmniejszego zainteresowania człowiekiem, który miał zasadniczy wpływ na rozwój literatury amerykańskiej. Ta historia jest bardzo wymowna: lekceważenie ekspertów Nobla przez literaturę amerykańską stało się pretekstem do ironii i licznych żartów.
Wielu uważa, że komisja uważa, że państwa są zbyt „odizolowane” i „zamknięte w sobie”, aby w pełni przyczynić się do światowego procesu literackiego. Autor „Przygody Huckleberry Finna” i pozostał bez nagrody.
Później komisja uhonorowała bezpośrednich spadkobierców Twaina Ernestem Hemingwayem i Williamem Faulknerem, ale przeoczył wielu wybitnych Amerykanów, w tym Jerome'a Davida Salingera, Johna Updike'a i Philipa Rotha..
6. Lew Tołstoj
Podobnie jak Mark Twain, Tołstoj mógł wygrać nagrodę dziewięć razy i najwyraźniej nie otrzymał go z podobnych powodów: literatura rosyjska zawsze wydawała się „zbyt odizolowana” komitetowi Nobla, aby wpływać na kulturę w skali globalnej. Skala postaci autora „Anny Kareniny” była jednak trudna do zauważenia: w 1906 r. Tołstoj po raz pierwszy (z inicjatywy Rosyjskiej Akademii Nauk) został nominowany do nagrody, po czym starał się ją odrzucić. Motywacja była prosta: „W moim mniemaniu każdy rodzaj pieniędzy może tylko przynieść zło”. Po przegranej Tołstoj zażartował, że jest niezwykle zadowolony z „wyrażenia współczucia od tak wielu ludzi”.
7. Henrik Ibsen
Założyciel europejskiego „nowego dramatu”, który wywarł ogromny wpływ na dramat i teatr XX wieku, był jednym z wielu wielkich pisarzy, którzy nie otrzymali swoich nagród. W pierwszych latach nagrody Komitet Nobla zbyt dosłownie zinterpretował linię z testamentu Nobla na temat literatury..
Szwedzki chemik chciał, aby nagroda trafiła do pisarzy, którzy „odzwierciedlają ludzkie ideały”. Ale członkowie komisji zdecydowali, że chodzi również o „idealną” zgodność z tradycjami literackimi, co w przypadku współczesnych pisarzy było trudne.