Bill Gates otrzymał dyplom tylko 34 lata po przyjęciu
Jesienią 1973 roku ambitny młody człowiek o nazwisku Bill Gates wszedł na Uniwersytet Harvarda, uzyskując najwyższy wynik na egzaminach. Ale dyplom prestiżowej instytucji edukacyjnej Bill otrzymał dopiero w 2007 roku. Jak to się stało, że student geniuszu komputerowego trwał 34 lata? Przejdźmy do biografii. W 1955 r. W małym amerykańskim mieście Seattle urodziło się dziecko o imieniu William Henry Gates. Rodzina Williama nie była biedna ani bogata: rodziny o podobnych dochodach w Stanach Zjednoczonych nazywa się „ponad klasą średnią”. Matka była członkiem zarządu banku, ojciec był odnoszącym sukcesy prawnikiem.
Jako dziecko Bill Gates wykazywał trudny charakter: często sprowokował kłótnie z rodzicami, pokazywał dokładność i ostrość. Z powodu buntu uczył się źle, pomimo nadzwyczajnych zdolności umysłowych. Dlatego zaskoczeniem dla wszystkich był fakt, że Bill ukończył klasę 9 jako okrągły uczeń szkoły średniej. William Henry nie lubił tego świata i jego miejsca w nim, dlatego też doprowadził do niekończących się konfliktów, próbując zmienić i zmienić. W szkole William był uważany za ekscentryka i cudowne dziecko, ale nie zwracał na to uwagi - od dzieciństwa Bill był niegodny i rozmyślny. „Status” cudownego Gatesa potwierdził w wieku 15 lat, kiedy opracował system sterowania ruchem i otrzymał znaczną sumę za tę pracę - 20 000 USD. Bill Gates nie szanował swojego ojca jako profesjonalnego prawnika i uważał, że musi osiągnąć wielkie wyżyny.
Być może właśnie po to, aby udowodnić ojcu sprawiedliwość jego oskarżeń i brak szacunku, Bill poszedł na studia prawnicze w najlepszej alma mater w USA - Harvard. Tymczasem orzecznictwo nie może być nazywane powołaniem Billa Gatesa: w ciągu 13 lat napisał swój pierwszy program i od tego czasu komputer jest jednym z jego głównych zainteresowań. W trzecim roku studiów jego szkolny przyjaciel Paul Allen przyszedł do słynnego studenta i przekonał go, aby zrezygnował ze względu na świetne perspektywy programistyczne. Według legendy tego dnia Paul Allen przeczytał artykuł z czasopisma, który opowiadał o mikrokomputerze, który może konkurować z modelami handlowymi - to znaczy artykuł wskazywał na początek nowej ery komputerów dla zwykłych użytkowników. Ta legenda jest prawdziwa lub nie - jest nieznana, ale fakt pozostaje: w 1975 roku Gates wstaje z uniwersyteckiej ławki i wraz z Paulem Allenem zakłada słynną firmę „Microsoft”.
Firma zaczęła aktywnie tworzyć oprogramowanie, a do 1985 r. Narodził się pierwszy system operacyjny Windows. Miliony kopii systemu operacyjnego rozsianych po całym świecie - to triumf Billa Gatesa i jego Microsoftu. Lata mijają, firma niestrudzenie tworzy coraz więcej nowych systemów operacyjnych, Gates staje się najbogatszą osobą na świecie, otwiera własną fundację charytatywną. Zalety Billa Gatesa nie można przecenić - faktycznie otwiera się za pomocą swojego „Windowsa” nowej ery komputerów. Aby podkreślić znaczenie jego odkryć, Uniwersytet Harvarda postanawia przekazać dyplom ukończenia słynnemu studentowi. Ciekawe, że profil studiów na Harvardzie - orzecznictwo - nie odpowiada sferze studiów i odkryć Billa Gatesa. Pomimo braku wyższego wykształcenia słynny porzucony zarobił miliardy dolarów. Być może słowa Heraklita są prawdziwe: „Wielozadaniowość nie nauczy umysłu”?