Ups, błąd nie występuje
Teoria chaosu mówi, że skrzydełko motyla na jednym końcu globu może wywołać huragan na drugim. Znany cytat? Został użyty w filmie „Efekt motyla”. A nawet ma pełne wyjaśnienie. Chodzi o to, że niewielkie zmiany w środowisku prowadzą do nieprzewidywalnych konsekwencji..
Błąd: izotop 7Li, który uznano za obojętny, okazał się aktywny.
Konsekwencja: skażenie radiowe atolu Bikini - największe zanieczyszczenie terytorium w historii USA
kiedy amerykańscy naukowcy przygotowywali się do przetestowania swojej pierwszej bomby wodorowej na atolu Bikini, spieszyli się i nie przejmowali się zbytnio bezpieczeństwem. Atol był niebiańskim miejscem z palmami kokosowymi (okazało się, że nie byliśmy pierwszymi, którzy wymyślili podróże do egzotycznych miejsc w przebraniu podróży służbowej). Miejscowi, na wszelki wypadek, zostali zabrani na sąsiednią wyspę, zbudowali bar pod palmami - ogólnie wszystko poszło zgodnie z planem. Eksplozja miała ciągnąć się gdzieś przy 6 megatonach i bez promieniowania. Mimo to bomba była wodorem. Ale szczerze mówiąc, skład tej samej bomby był eksperymentalny. Co do izotopu 6Li, który stanowił 40% wypełnienia, było już wiadomo, że wejdzie ono w reakcję i wybuch, ale 7Li, które wypełniło pozostałe 60%, uznano za izotop obojętny, który zasadniczo niczego nie zmienia. Jak zapewne zrozumiałeś, tego tam nie było! Oba izotopy weszły w reakcję iz taką siłą, że pęknięcie powłoki uranowej zaczęło się wraz z uwolnieniem niezwykle radioaktywnych pierwiastków! Eksplozja ostatecznie okazała się 2,5 razy silniejsza niż planowano, powstał krater o średnicy 2 km, chmura grzybów osiągnęła 40 km wysokości. Po drodze rajski atol stał się całkowicie nieodpowiedni do życia,
a miejscowa ludność, zatłoczona przerażeniem na sąsiedniej wyspie, złapała sporą dawkę promieniowania. Nieszczęśliwi Bikini wciąż chorują i gromadzą się na obcych terytoriach, próbując oczyścić swoją ojczyznę.