Los złota imperium rosyjskiego
Przez długi czas Związek Radziecki nie uważał się za następcę imperium carskiego. Tylko w okresie Gorbaczowa państwo to uznało to prawo. Rząd naszego kraju zapłacił ogromne długi, za które domagały się kraje zachodnie. Jednak z jakiegoś powodu nikt nie chciał odzyskać rezerw złota, które płynęły obficie i osiedliły się w zagranicznych bankach po rewolucji podczas wojny domowej..
Podstawą stabilności i dobrobytu każdego państwa jest obecność rezerw złota. Na początku XX wieku imperium rosyjskie liczyło 1338 ton. Udział w kampanii wojskowej ma nieco mniejsze rezerwy złota, ale ich wolumeny nadal są imponujące. Główną część złota umieszczono w bankach w Petersburgu, Warszawie, Rydze i Kijowie. W obawie przed pojawieniem się wrogów został przewieziony w 1915 r. W głąb lądu - w rejonie Wołgi.
W tym regionie stanowiska Białej Gwardii były silne po przejęciu władzy przez bolszewików. Armia Czerwona próbowała zdobyć złoto przechowywane w Kazaniu i Niżnym Nowogrodzie, ale tego nie zrobili..
Rezerwy złota i walut obcych stały się pomocą dla armii pod dowództwem admirała Kołczaka. Dostarczono je do Omska, gdzie znajdowała się siedziba głównego władcy. Następnie samochody załadowane złotem zostały skierowane do Nizhneudinska z dala od nadciągającej Armii Czerwonej. W celu odrodzenia imperium Kołczak kupił żołnierzom broń i mundury, pieniądze wpłynęły do sfery finansowej Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Japonii. Największe transze były wysyłkami do Japonii. Na tych inwestycjach bank „Yokohama Rush” stał się największym w kraju wschodzącego słońca..
Część złota, o nazwie Kolczak, została wykorzystana przez atamana Semenowa, który zajął kilka cennych żetonów. Dokonał również zakupów w Japonii, gdzie przekazał rezerwy złota..
Los samego Kołczaka jest znany wszystkim: został zdradzony przez generała Ententy, przekazany władzom sowieckim, którzy go zastrzelili.
Pytanie o los rezerw złota w Imperium Rosyjskim pozostaje otwarte. Żaden z obecnych władców Japonii ani mocarstw zachodnich nie próbuje oddać miliardów zdeponowanych w ich bankach sto lat temu. I stałyby się dobrą „poduszką” dla rosyjskiej gospodarki..
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij, aby udostępnić znajomym.!